A A+ A++
Od 16 kwietnia w Polsce obowiązuje nakaz noszenia maseczek higienicznych. Taki obowiązek mają też dzieci powyżej 2. r.ż. fot. Ivetta Korbut/123rf.com

Ministerstwo Zdrowia zmienia zasady dotyczące maseczek ochronnych. Z nakazu ich noszenia, który będzie obowiązywał od 16 kwietnia, zostały wyłączone m.in. dzieci poniżej czwartego roku życia. Co jednak w przypadku dzieci starszych, które maseczek nosić nie chcą, bo jest im niewygodnie? Jak powinno się zakładać im maski, aby spełniały swoją funkcję, nie stanowiąc jednocześnie zagrożenia dla ich własnego zdrowia? Zapytaliśmy o to prof. dr hab. med. Ewę Bień, ordynator Oddziału Chemioterapii Dziecięcej Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii UCK.

Moja maseczka: czytelnicy pokazują swoje maseczki ochronne

Będziesz zakładać maskę dziecku?

tak, już mu to wytłumaczyła(e)m i się zgodziło 28%

zamierzam, ale nie wiem jeszcze, jak przekonać dziecko 19%

nie, będę inaczej chronić twarz dziecka 10%

nie, bo nie będę z nim nigdzie wychodził(a) 18%

nie zamierzam w ogóle używać masek, bo to nic nie daje 25%

Oddaj głos Łącznie głosów: 437

Przez ostatnie tygodnie liczba zachorowań na COVID-19 na całym świecie drastycznie wzrosła, co skłoniło Ministerstwo Zdrowia do zaostrzenia zasad profilaktyki. Powrócił przy okazji temat zasadności stosowania maseczek, jednak nie do ochrony własnej, ale dla dobra ogółu. Obowiązkowe noszenie maseczek ma, zdaniem szefa resortu zdrowia, ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa.

– Pozwoli nam to dzisiaj, gdy mamy w Polsce coraz więcej osób chorych, czasem bezobjawowo, ochronić nie nas, którzy będziemy nosili te maseczki i chusty na twarzy, ale innych przed nami – tłumaczył 9 kwietnia podczas konferencji prasowej Łukasz Szumowski, minister zdrowia.
Pierwotnie zaprezentowany projekt zawierał jednak wiele nieścisłości, dlatego został skierowany do szybkich konsultacji. Finalnie z obowiązku noszenia maseczek zwolniono m.in. dzieci poniżej 4. r. ż.

Koronawirus Gdańsk – Gdynia – Sopot – wszystko o COVID-19 w Trójmieście

Prof. dr hab. med. Ewa Bień, ordynator Oddziału Chemioterapii Dziecięcej Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii UCK w Gdańsku.
Prof. dr hab. med. Ewa Bień, ordynator Oddziału Chemioterapii Dziecięcej Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii UCK w Gdańsku. fot. zbiory własne

Dzieci mogą chorować niemal bezobjawowo, ale zarażać innych

Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że obecnie każdy z nas jest traktowany jako osoba potencjalnie zakażona. Nosząc maskę, chronimy innych w przestrzeni publicznej. Dlatego z tego obowiązku nie zwalnia się dzieci.

– Śledząc statystyki zakażeń SARS-coV-19 i na podstawie relacji zaprzyjaźnionych lekarzy pediatrów i onkologów z Niemiec, Włoch i Francji można śmiało powiedzieć, że dzieci chorują rzadziej i lżej – mówi prof. dr hab. med. Ewa Bień, ordynator Oddziału Chemioterapii Dziecięcej Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii UCK w Gdańsku. Prawie bezobjawowe dziecko może jednak przez wiele dni nieświadomie zarażać swoje otoczenie. Dlatego również dzieci muszą zakrywać nos i usta w miejscach, gdzie spotykają lub potencjalnie mogą spotkać inne osoby.
Z nakazu noszenia masek, po konsultacjach, zostały wyłączone dzieci poniżej 4 r.ż., ponieważ w ich przypadku mogłoby to prowadzić do problemów z oddychaniem, a nawet uduszenia.

– U dzieci młodszych maseczka na buzi może stanowić zaporę utrudniającą oddychanie – tłumaczy prof. Ewa Bień. – Co więcej, niemowlę i małe dziecko nie potrafią sobie same maseczki zdjąć, istnieje więc ryzyko uduszenia. Jest to szczególnie ważne u dzieci z chorobami współistniejącymi, dotyczącymi układu oddechowego, sercowego i neurologicznego. Dlatego według rozporządzenia MZ dzieci poniżej czwartego roku życia nie muszą nosić maseczek. To nie znaczy, że są bezpieczne! Jeśli wiec mama musi wyjść w miejsce publiczne z takim maluchem, powinna zastosować inny sposób zakrywania dziecku twarzy, np. luźno zawiązaną chusteczką podnoszoną na nosek tylko w pobliżu ludzi lub przykrycie budki wózka czy nosidełka. Oczywiście z bezpiecznym i stale kontrolowanym dostępem powietrza od dołu!

Kreatywnym rodzicom łatwiej chronić dzieci. Zobacz, na jaki pomysł wpadł pewien chiński ojciec.

Jak przekonać dziecko do noszenia maseczek?

Choć ministerialny nakaz będzie obowiązywał od jutra, wiele osób maseczki stosuje już teraz. Początki nie dla wszystkich były łatwe i przyjemne.

– Mówi się, żeby po założeniu maseczki nie dotykać jej rękoma, ale trudno się powstrzymać, bo cała twarz mnie swędzi – opowiada Marlena, mama Tosi i Jakuba. – Nie wiem, jak do zakrywania ust i nosa przekonać dzieci, skoro sama mam z tym taki problem. Dzieci przecież z natury nie lubią robić czegoś, co jest niewygodne i niekomfortowe. Syn ma 14 lat, więc w ostateczności mogę go przekupić – śmieje się. – Gorzej będzie z trzyletnią córką, która przechodzi właśnie fazę buntu. W jej przypadku może być naprawdę ciężko.  
Nasza ekspertka radzi, aby do sprawy podejść psychologicznie i z przymusu zrobić wesoły rytuał. Warto też przetestować różne tkaniny i sposoby zasłaniania twarzy, a później wybrać ten, który będzie dla dziecka najbardziej komfortowy.

– Dziecku zakładać możemy maseczkę flizelinową (tzw. medyczną) lub szytą, bawełnianą – tłumaczy prof. Bień. – Może to być też chustka, tzw. bandanka, lub lekki szalik. Dziecko chętniej będzie nosiło maseczkę, jeśli to samo robić będą jego rodzice i rodzeństwo. Może z przymusu uda się zrobić wesoły rytuał strojenia rodziny przed wyjściem z domu. Pomóc też mogą maseczki kolorowe, z nadrukiem ulubionych postaci z bajek. Takie obrazki można przecież wyciąć i przykleić do zewnętrznej powierzchni maski. Ważne jest, by opiekun zakładający dziecku osłonę twarzy wcześniej dobrze umył i wydezynfekował ręce! Z tej czynności też można zrobić zabawę w “małego chirurga” myjącego się do zabiegu.

Ten dwulatek nie musi nosić maski ochronnej – jego ojciec miał lepszy pomysł na to, jak uchronić go przed koronawirusem.

Chcesz ochronić dziecko? Używaj maseczki prawidłowo

Zarówno minister zdrowia, jak i eksperci podkreślają, że aby maska pełniła swoją funkcję, należy przykładać dużą wagę do jej prawidłowego stosowania.

– By spełniać swoje zadanie, czyli chronić dziecko przed wirusami z otoczenia, a przechodniów przed wydzielinami dziecka, maseczka czy chustka powinny być właściwie dopasowane i muszą osłaniać zarówno nos, jak i usta dziecka. Maseczka zawieszona pod nosem nie ma żadnego sensu! – podkreśla prof. Ewa Bień, ordynator Oddziału Chemioterapii Dziecięcej Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii UCK. – Należy pamiętać, że założona dziecku maseczka czy chustka po ok. 1-2 godzinach staje się wilgotna od środka i przestaje chronić. Dlatego na spacerze czy zakupach należy mieć kilka maseczek na zmianę, przechowywanych w czystym pojemniku lub w zamykanym woreczku. Zużytą maseczkę należy zdjąć za gumki lub rozwiązać, nie dotykając jej zewnętrznej, potencjalnie skażonej powierzchni. Następnie należy maseczkę ostrożnie schować do innego woreczka i szczelnie w nim zamknąć do czasu możliwości bezpiecznego wyrzucenia maseczki jednorazowej albo wyprania w domu maseczki wielorazowej czy szalika. Pamiętajmy, że nie wolno zużytej maseczki wrzucać do kieszeni czy torebki!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułHP ProBook 445 G7 i 455 G7 – do pracy zdalnej
Następny artykułObowiązek noszenia maseczek? Jakie są zasady zasłaniania twarzy [ODPOWIADAMY NA NAJCZĘSTSZE PYTANIA]