Dziś mija dokładnie miesiąc, jak kilkadziesiąt wspaniałych kobiet i 2 mężczyzn postanowiło pomóc w walce z koronawirusem. 15 marca 2020 r. zawiązała się nieformalna grupa “Sokółka szyje maseczki”. I choć w nazwie jest miejscowość Sokółka, to część wolontariuszy jest spoza miasta, a nawet gminy Sokółka, np. z Kuźnicy.
Pomagają szyjąc bawełniane maseczki dla sokólskiego szpitala, Straży Pożarnej i mieszkańców. Każdy kto prosił o pomoc, nie odszedł bez maseczki. Te osoby to matki, żony, pracujące zawodowo, a każdą wolną chwilę poświęcają na szycie maseczek. To tacy codzienni, zwyczajni, niezwyczajni bohaterowie naszych czasów, którzy w zaciszu swoich domów szyją po nocach, by pomagać każdemu kto o taką pomoc poprosił. Grupa w ciągu 30 dni uszyła 2893 maseczek, z czego -100 trafiło do strażaków z Sokółki, -1691 do sokólskiego szpitala, – 1102 do mieszkańców. Grupa otrzymuje materiały od zaprzyjaźnionych osób, zorganizowała zbiórkę na zrzutce.pl. Udało się uzbierać z dobrowolnych wpłat ludzi dobrej woli 4686 zł, co zostało przeznaczone na zakup materiałów, gumek, tasiemek, nici. Szyjącym ogromnym wsparciem są ich mężowie, partnerzy, którzy naprawiają maszyny, ostrzą nożyczki, rozwożą materiał. To nieocenione wsparcie. Szyją i pomagają również ich dzieci. Można powiedzieć, że jest to taki rodzinny wolontariat. Grupa szyje nadal bo walka z niewidzialnym wrogiem trwa. Na chwilę obecną posiada zapasy materiałów i dodatków do szycia.
To doskonały przykład solidarności w czasach trudnych w jakich przyszło nam obecnie żyć. Pomagają bo mogą i pragną być wsparciem dla mieszkańców Sokółki i okolic.
E.Puszko
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS