A A+ A++

Ulanowski publikuje na swym profilu na Facebooku ironiczny dziennik z czasów kwarantanny. Rozpoczął w połowie marca, kiedy sytuacja epidemiologiczna w kraju zmusiła wszystkich do pozostania w domu.

Z domową kwarantanną radzimy sobie na różne sposoby. Portale społecznościowe pękają w szwach od poleceń seriali, filmów czy książek, które koniecznie powinniśmy nadrobić. Jedni ćwiczą jogę, inni układają puzzle, a kolejni wyciągają z szafy stare instrumenty i tworzą piosenki poprawiające nam humor w trudnym pandemicznym okresie. Piotr Ulanowski zasypuje swoich internetowych znajomych wiadomościami. Ale bynajmniej nie takimi, jakie znamy z codziennych dzienników. Mimo że komentuje rzeczywistość, mówi o kolejnych zakażonych czy upadających światowych gospodarkach, nie brakuje w tym humoru. – Już od miesiąca siedzę w domu. Kiedy zaczęła się ta pandemia, z każdej strony byłem bombardowany wiadomościami o tym, że jest źle, a będzie jeszcze gorzej. Postanowiłem pójść pod prąd, dzieląc się humorem okraszonym ironią i autoironią. Robię to dla samego siebie i znajomych, by choć trochę poprawić im nastrój – opowiada Piotr Ulanowski.

O czym pisze? Głównie o absurdach otaczającej nas rzeczywistości. A tych ostatnio nie brakuje. Pojawia się temat wyborów korespondencyjnych, tarczy antykryzysowej czy wydarzeń w Sejmie. Przewijają się postaci prezydenta Andrzeja Dudy, ojca Tadeusza Rydzyka czy Jarosława Kaczyńskiego. – Są tematy, które same proszą się o ripostę i słowny komentarz, ale też takie, które tak bardzo mnie denerwują, że nie jestem w stanie nic napisać – dodaje Ulanowski i zaznacza, że poczucie humoru towarzyszy mu od zawsze.

– U mnie w domu rządzą cięte riposty. Tak się dobraliśmy z żoną, że potrafimy odbijać je jak piłkę podczas gry w ping-ponga, bardzo dobrze się przy tym bawiąc. Dzieciaki poszły w nasze ślady. Generalnie zachowujemy dobry nastrój mimo tego wszystkiego, co dzieje się dookoła. Staram się maksymalnie wykorzystać ten okres, głównie czytam. Dzieci twórczo spędzają ten czas. Moja ośmioletnia córka zaczęła pisać hiphopowe teksty, a syn w tle robi jej podkład wykorzystując aplikacje muzyczne – opowiada ze śmiechem fotograf.

Dla niego też muzyka jest bliskim tematem. Sam stworzył „Listę Przebojów Piosenki Wyborczej”. – To było zabawne. Akurat odrabiałem z synem lekcje i tak mnie naszło, by stworzyć taki spis – śmieje się Ulanowski.

Bydgoski fotograf humorem walczy z koronawirusem, choć zawodowo wcale nie jest mu do śmiechu. Branża fotograficzna jest jedną z tych, którą pandemia dotknęła najmocniej. – Jestem fotografem eventowym i biznesowym. Tylko w przeciągu ostatnich trzech tygodni straciłem pięć imprez nie tylko w Bydgoszczy, ale w całej Polsce. Wszystkie moje plany runęły. Tak samo budżet. Po raz pierwszy w życiu jestem bezrobotny i to nie z własnej woli. Tylko dzięki temu, że moja żona pracuje na etacie, możemy normalnie funkcjonować. Przede mną sezon ślubny. Będę robił ich niewiele, ale mam nadzieję, że do tego czasu życie wróci do normy – opowiada Ulanowski, który kilka lat temu robił prasowe zdjęcia dla bydgoskiej „Wyborczej”.

Czy tarcza antykryzysowa pomoże mu przetrwać najbliższe miesiące?

– Ta pomoc nie wystarczy. Nie będę płacić ZUS-u i to jest w porządku, ale niestety z niczego więcej nie mogę skorzystać. Mam taką pracę, że zarobki nie są równe we wszystkich miesiącach, więc nie zawsze jest możliwe wykazanie, że zmniejszyły się o konkretny procent. W porównaniu z tym, co proponują przedsiębiorcom inne państwa, tarcza antykryzysowa wypadała bardzo słabo. Nie pozostaje nic innego niż, w mimo wszystko dobrym humorze, czekać, aż wrócimy do normalności i pracy.

Dziennik z czasów pandemii. „Dobre wiadomości” Piotra Ulanowskiego – fragmenty

– Znalazł się! Jarosław Kaczyński był widziany wczoraj na Mszy Św. w jednej z warszawskich parafii. Jak podaje Krzysztof Sobolewski z PiS, w kościele było dwadzieścia parę osób. Czyli prezes i ochrona. – Muszę przyznać, że prezes budzi we mnie szacunek. Słucha zaleceń Ministra Zdrowia i jako osoba w grupie ryzyka (wiek) siedzi w odosobnieniu z dala od chorych. Tylko co będzie, jeśli nasze pielęgniarki z trzydziestoletnim stażem też posłuchają tego apelu?

– Szpital Zakaźny w Bydgoszczy wystosował apel. Placówka przyjmie nieodpłatnie środki ochrony osobistej dla personelu. Czyja to wina? Owsiaka. Tak łobuz zasypał szpitale sprzętem, że Min. Zdrowia miał prawo zapomnieć o swoich obowiązkach.

– Młode Pary odwołują i przekładają śluby. Biorąc pod uwagę liczbę rozwodów, wiele z nich powinno wirusowi podziękować

– W ramach aktywności umysłowej wpadłem na pomysł, żeby wymyślić najbardziej bezsensowną i kuriozalną na dziś rzecz w Polsce. Pomóżcie, bo się waham między linią produkcyjną sanek dziecięcych, burdelem a Tarczą Antykryzysową.

– Ojciec Tadeusz to jest gość! Wystosował na antenie Radia Maryja apel. Aż go sobie spisałem. Usłyszałem: Prosi się, aby nie odkładać pomocy na później. Przed pandemią zarobki, przy bardzo skromnym gospodarowaniu, starczały od pierwszego do pierwszego. Teraz, kiedy zarobki spadają, jest realna obawa o istnienie Radia.

Ojcze, Dobre Wiadomości dziękują. I proszą o więcej!

– Pan Sasin z PiS biegnie z pomocą polskim firmom. Oświadczył. – Możliwości budżetu są nieograniczone w ramach środków, którymi dysponujemy.

Ja mu wierzę.

Wirus zaatakował Chucka Norrisa. Chuck ma się dobrze. Los wirusa nie jest znany.

Prezentuję Listę Przebojów Piosenki Wyborczej.

Na miejscu 10. znana już z memów kultowa piosenka Oddziału Zamkniętego z przebojem Zróbmy więc wybory, jakich nie przeżył nikt.

9. Hit wesela w latach 90. – Już mi niosą urnę skażoną.

8. Dla fanów PZPR – Głos to jest nasz ostatni.

7. Na metalową nutę – Idąc wyborczą aleją, szukam Ciebie mój nosicielu.

6. Dżem – Ten krzyżyk, to taka straszna trwoga.

5. Mistrz Maleńczuk – Bolą mnie płuca i nie mogę spać.

4. Kultowa Kancelaria – Zabiorę Cię właśnie tam, gdzie tlen już nie dochodzi.

3. Klasyka Rezerwatu – Zaopiekuj się mną, nawet gdy pulsu już brak.

2. Przytulaniec De Mono – Kaszleć to nie znaczy zawsze to samo.

1. I tutaj ogromna niespodzianka. Po latach ciszy w wielkim stylu wraca Renata Przemyk ze szlagierem – Jarka zesłał Bóg, raz mu wyszedł taki cud.

– Posłanka Lichocka, ta od wiecie czego, doszła już do perfekcji. Wczoraj podczas obrad Sejmu zrobiła sobie selfie. Do zdjęcia ubrała maseczkę z bardzo dobrym filtrem. A po wykonaniu foty maseczkę zdjęła i odłożyła. Pani Poseł – szacun. Potrafisz pokazać fucka całej polskiej Służbie Zdrowia (pozostawionej bez ochrony osobistej) bez wyciągania palca

  • 1 kwietnia

– Ojciec Tadeusz ma ogłosić wieczorem, że zmienia format stacji. Od piątkowego rana zamiast Godziny Nienawiści usłyszymy Wojciech Mann Official. Magiel Wagli co wtorek w miejsce audycji POpaprańcy i Złodzieje. A Anna Gacek w paśmie wieczornym zastąpi tak lubiany przez członków sekty program Napluję na Tuska. Ponadto dobra wiadomość dla wielbicieli podkomisji. W cotygodniowym programie pt. Zamach, pan Antoni będzie prezentować najnowsze ustalenia specjalistów. Na potrzeby programu kupiono już kilogram parówek.

  • 2 kwietnia

Czytam właśnie, że kierownik kraju wpadł na nowy pomysł. Jaki? Uznał, że w ogóle nie potrzeba komisji wyborczych. Wystarczą poczty i listy polecone od głosujących. Że absurd? Głupota? Trzymajcie na wodzy swoje emocje! To przecież ma sens. No bo sami zobaczcie. Najpierw był premier z tabletu. Teraz mamy premiera jak z bajki. Pinokio. A 10 maja dostaniemy prezydenta z awizo.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRząd ma plan łagodzenia obostrzeń
Następny artykułGemini Park Tychy zapewni klientom maseczki. Trafią one też do szpitala