Trener Nikola Grbić zostaje z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. – Praktycznie na każdej płaszczyźnie ZAKSA jest bliska perfekcji i to były powody, dla których podjąłem decyzję, aby kontynuować tę przygodę – mówi serbski szkoleniowiec o argumentach, które przekonały go do pozostania w kędzierzyńskim klubie.
Sezon 2019/2020 był debiutem Nikoli Grbicia na ławce trenerskiej mistrza Polski. Uznany za jednego z najlepszych siatkarzy świata przełomu XX i XXI wieku wielokrotny reprezentant Serbii po zakończeniu kariery siatkarskiej w sezonie 2014/2015 zadebiutował w nowej roli – trenera. Po sezonie pracy w Perugii Nikola Grbić przeniósł się do Werony. To właśnie po kilku latach spędzonych w Calzedonii Verona (łączonej z funkcją pierwszego trenera reprezentacji Serbii) Nikola Grbić zdecydował się zmienić włoską Serie A na PlusLigę, rozpoczynając współpracę z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Jak przyznał szkoleniowiec ostatni rok pozwolił mu lepiej poznać rozgrywki PlusLigi i mimo że zmagania ligowe zakończyły się nieco wcześniej, Nikola Grbić uważa, że kędzierzynianie mogą być zadowoleni z tego sezonu. – Sezon zakończył się przedwcześnie, nie przypominam sobie sytuacji, w której kiedykolwiek zatrzymano rozgrywki. W tym roku w kilku krajach zdecydowano przyznać tytuły mistrzowskie, w PlusLidze było inaczej – niemniej jednak mamy powody do optymizmu. Wygraliśmy pierwszą rundę fazy zasadniczej, zakończyliśmy sezon na pierwszym miejscu i wygraliśmy Superpuchar – podsumowuje trener ZAKSY, przyznając że dla niego to był wyjątkowy okres. – Ostatni rok był dla mnie niesamowitym doświadczeniem zarówno osobistym jak i zawodowym – mówi.
Mistrz olimpijski bardzo dobrze odnalazł się w Kędzierzynie-Koźlu, co potwierdzają nie tylko wyniki sportowe. Jak podkreśla, powodów skłaniających go do pozostania w klubie było kilka. – W Kędzierzynie-Koźlu zbudowaliśmy mocny skład, z reprezentantami swoich krajów, zawodnikami mającymi na koncie tytuły mistrzowskie. Mam również przyjemność pracować ze świetnym, wszechstronnym sztabem szkoleniowym, tworzonym przez profesjonalistów. Także organizacja, poczucie stabilizacji, wsparcie i wysiłek klubu potwierdzają wysoki poziom, jaki reprezentuje ZAKSA. Z mojej perspektywy praktycznie na każdej płaszczyźnie ZAKSA jest bliska perfekcji i to były powody, dla których podjąłem decyzję, aby kontynuować tę przygodę. Cieszę się, że zostaję na kolejny sezon – przyznaje Nikola Grbić.
Trener zaznaczył przy tym, że nie bez znaczenia w podęciu ostatecznej decyzji było wsparcie bliskich. – Oczywiście chciałem zostać w Kędzierzynie-Koźlu, zawodowo ZAKSA zapewnia wszystko. Jednak decyzja nie była najłatwiejsza, jeżeli miałem jakieś wątpliwości, to dotyczyły one kwestii osobistych. Większość mojej kariery zawodowej, jako zawodnika i później trenera, koncentrowała się na Italii, tam też była moja rodzina. Rozłąka z bliskimi, z jaką mierzyłem się w ostatnim sezonie, była dla mnie trudna. Zastanawiając się nad przyszłością zdecydowaliśmy się coś zmienić. Szukaliśmy również wielu rozwiązań, aby móc być razem w Polsce, niestety moje dzieci nie znają języka polskiego, trudno byłoby im więc chodzić do szkoły tutaj. Czułem się trochę jakbym wybierał między pracą a rodziną, na szczęście zdołaliśmy zorganizować wszystko nieco inaczej. Co prawda moja rodzina nie będzie w Kędzierzynie ze mną, znaleźliśmy jednak rozwiązanie, pozwalające najwięcej czasu, jak to możliwe, spędzić razem. I to ułatwiło mi tę ostateczną decyzję – dodał trener Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS