W marcu epidemia koronawirusa w Polsce dopiero nabierała tempa. Według informacji podawanych przez Ministerstwo Zdrowia do końca miesiąca koronawirus był przyczyną śmierci tylko czterech osób w Warszawie. Zarówno dane z ministerstwa, jak i te zebrane przez pracowników USC dotyczą zgonów, do których doszło na terenie miasta, nie chodzi więc wyłącznie o mieszkańców stolicy. Na tej liście mogą być osoby, które nie były tu zameldowane.
COVID-19 czy grypa?
O pierwszych ofiarach koronawirusa w Warszawie ministerstwo poinformowało 26 marca. To 78-letni mężczyzna i 84-letnia kobieta. “Oboje mieli choroby współistniejące” – podano w komunikacie. Trzecia ofiara to 67-latek, który był w ciężkim stanie. Resort poinformował, że mężczyzna również miał choroby współistniejące. Jako czwarty z powodu wirusa zmarł 37-letni kierowca wiceministra sprawiedliwości.
Według danych z Urzędu Stanu Cywilnego w Warszawie w marcu zmarło o 150 osób więcej niż w ubiegłym roku. Urzędnicy wypisali 1756 aktów zgonu, rok wcześniej – 1606.
– Nawet jeśli część zgonów w marcu jest spowodowana późnym szczytem zachorowań na grypę, który wystąpił od 7 lutego do 8 marca 2020 r., to porównując z marcem 2019 r. pik zachorowań wystąpił w podobnym okresie – mówi immunolog, ekspert w dziedzinie profilaktyki zakażeń, dr Paweł Grzesiowski. – Precyzyjne rozdzielenie przyczyn zgonów może być trudne, bo w aktach zgonu często wpisuje się “niewydolność oddechowo-krążeniową”, a to może oznaczać zarówno koronawirusa, grypę, jak i inne choroby niezakaźne układu krążenia czy płuc, jednak wzrost o tak dużą liczbą przypadków musi być związany z trwającą epidemią COVID-19.
Rozbieżności w liczbach
Większa fala zachorowań nadeszła jednak na początku kwietnia, już w pierwszych dniach ofiar zaczęło przybywać szybciej. Kolejne informacje podawane przez ministerstwo niemal od początku różniły się od danych ratusza.
Przed tygodniem zwracał na to uwagę prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. – W 32 przypadkach w aktach zgonu jest wpisany koronawirus, natomiast rząd raportuje z Warszawy tylko osiem. Takie rozbieżności pojawiły się wcześniej na mniejszych liczbach – mówił 8 kwietnia.
“Ministerstwo Zdrowia bazuje na informacjach o liczbie zgonów przekazywanych bezpośrednio przez szpitale do stacji sanitarno-epidemiologicznych. Podajemy wiec dokładnie takie statystyki, jakie raportują szpitale” – odpowiedziało MZ na Twitterze.
Głos w tej sprawie zabrał też Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Warszawie, który codziennie publikuje statystyki na temat kolejnych zarażeń koronawirusem i zgonów spowodowanych przez COVID-19. Joanna Narożniak, rzeczniczka inspektora, wyjaśniała nam, że informacje o zgonach raportowane są na podstawie przesyłanych przez szpitale stwierdzających zgon specjalnych druków ZLK-5. – Należy więc wnioskować, że rozbieżności w zgonach, w których jedną z przyczyn jest COVID-19, wykazywanych w kartach zgonów udostępnianych USC w Warszawie, a danymi posiadanymi przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Warszawie mogą wynikać z braku tych zgłoszeń – wyjaśniała.
A rozbieżności są coraz większe. Według resortu do 14 kwietnia z powodu koronawirusa w Warszawie zmarło 29 osób. Ale jak wiemy z urzędu stanu cywilnego, w rubryce “przyczyna zgonu” zakażenie koronawirusem wpisano do tego czasu 47 razy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS