A A+ A++

Z pewnością pandemia pokazała, że państwo nie dysponuje odpowiednimi siłami które byłyby w stanie pełnić rolę porządkowo-kontrolą nie pozostawiając uszczerbku na zachowaniu obronności państwa. 

Przed laty wysunięto pomysł Narodowych Sił Rezerwowych jako lekarstwo na brak poboru do wojska i związany z tym braki kadrowe. Z NSR miały napływać do sil zbrojnych żołnierze, którzy już mieli za sobą podstawowe przeszkolenie, a zatem mieli już odpaść ci dla których wojsko okazywało się czymś innym niż sobie wyobrażali. Potem powołano Wojska Obrony Terytorialnej, które stały się naturalnym konkurentem dla tego rodzaju wojsk. Zaprzestano powoływać nowe osoby do NSR, a nawet mieli likwidować.

I tak jak wojna na Ukrainie pokazała, że musimy zwiększać swoje Siły Zbrojne, tak pandemia pokazała, że powinniśmy rozbudowywać zaplecze szeroko rozumianej obrony cywilnej.

Oprócz WOT, które jeszcze nie są w pełni przygotowane do pełnienia swojej funkcji, tak moim skromnym zdaniem powinniśmy rozbudować NSR. I to nie tylko na poziomie wojsk operacyjnych, ale każdej innej formacji wojskowej. 

Tak bym to sobie wyobrażał, że w czasie kryzysu, czy do humanitarnego, czy ekonomicznego, czy sanitarnego do wojska powoływani są ludzie, którzy w swoim miejscu pracy mają problem związany z kryzysem. Mają przestoje albo ograniczenia czasu pracy. Czemu państwo ma płacić jakieś dodatki przedsiębiorcom na utrzymywanie pracowników, którzy nie pracują, jak można tych pracowników powołać do wojska na czas kryzysu. Pracy jest pełno przy strzeżeniu granic, zachowaniu gotowości bojowej oraz działań związanych z obroną cywilną. Lepsze to niż dawanie pieniędzy ludziom za nic. Po takim kryzysie pracownik wraca do swojej pracy i ma ciągłość pracy. Nie musi siedzieć w domu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOstrów: 22 osoby zakażone w DPS Psary
Następny artykułKoronawirus w Niemczech. Naukowcy rekomendują poluzowanie części obostrzeń