A A+ A++

Strażnicy miejscy każdego dnia podejmują czynności w stosunku do osób, które nie stosują się do obowiązujących obostrzeń. – Takie zachowanie jest traktowane jako wykroczenie umocowane w przepisach porządkowych. I choć poziom zdyscyplinowania płocczan wzrasta, to nie brakuje ignorantów umyślnie łamiących zasady, a także osób mniej świadomych i nie zdających sobie sprawy z powagi sytuacji – podkreśla rzeczniczka płockich municypalnych, Jolanta Głowacka.

Ładna pogoda i dużo wolnego czasu  prowokuje do wyjścia z domu.

– Pomimo zakazu korzystania m.in. z parków, skwerów, bulwarów, nie brakuje amatorów codziennych przejażdżek rowerowych lub spacerowiczów nad Wisłą, a nawet spragnionych poleżenia na kocu nad Zalewem Sobótka – wskazuje Jolanta Głowacka.

Co więcej, osoby te twierdzą, iż zdają sobie sprawę z wprowadzonych zakazów. – Ale według nich są one „bezprawne” lub osoby te tłumaczą strażnikom, iż nudzą się w domu i mają prawo robić to na co mają ochotę w danej chwili.

W działaniach służb mundurowych w walce z rozprzestrzenianiem się koronowirusa wykorzystywany jest monitoring miejski. Operator monitoringu, o czym wspomina rzeczniczka municypalnych, na bieżąco informuje dyżurnych z Policji i Straży Miejskiej o każdej zauważonej nieprawidłowości związanej z nieprzestrzeganiem przez płocczan rozporządzenia ministra zdrowia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZmiana decyzji w sprawie cmentarza?
Następny artykułKolejne miasto stawia na elektromobilność w komunikacji publicznej