Minister zdrowia Adam Vojtiech oświadczył w środę, że w Czechach udało się “powstrzymać niekontrolowane rozprzestrzenianie się koronawirusa”, a kraj może zacząć przygotowywać się na powrót do normalnego funkcjonowania.
- WHO Europa: to nie czas na łagodzenie obostrzeń
Podczas konferencji prasowej czeski minister zdrowia podkreślił, że według niego pod koniec kwietnia można spodziewać się 10 tys. chorych. Wcześniejsze dane wskazywały, że będzie to ponad 14 tys. zakażeń.
Ladislav Duszek, przedstawiciel czeskiego odpowiednika CSIOZ, zwrócił uwagę na spadającą wartość współczynnika reprodukcji wirusa przez jednego chorego. Aktualnie ten wskaźnik wynosi niewiele ponad jeden. Podkreślił, że nie oznacza to powstrzymanie choroby, ale to, że rozszerza się ona w sposób kontrolowany.
Według informacji czeskiego resortu zdrowia w środę rano, w kraju odnotowano do tej pory ponad 5 tys. zakażeń. Zmarło 91 chorych. Wyleczono 181 zakażonych pacjentów. Przeprowadzono blisko 100 tys. testów diagnostycznych.
Obligatoryjne noszenie masek przynosi efekt?
Przypomnijmy, że 18 marca, Czechy jako jeden z pierwszych krajów Europie nakazał wszystkim swoim obywatelom noszenie masek icgribbtcg podczas przemieszczania się w miejscach publicznych.
Ponad dwa tygodnie od tej decyzji liczba dziennie diagnozowanych przypadków zaczęła powoli spadać. Z informacji przekazywanych przez resort, szczyt dziennych, nowych przypadków zakażeń przypadł na półtora tygodnia od ogłoszenia decyzji ws. podjęcia szczególnych środków ochrony osobistej – 27 i 28 marca, poinformowano kolejno o 354 i 352 nowych zakażeniach.
Od tego momentu, krzywa nowych przypadków zakażeń zaczęła się spłaszczać. Od 1 kwietnia w Czechach potwierdza się od 115 do 330 nowych przypadków zakażenia koronawirusem.
JK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS