Kościół katolicki obchodzi dziś drugi dzień Triduum Paschalnego – Wielki Piątek, upamiętniający śmierć Chrystusa na krzyżu.
Jest to jedyny dzień w roku, kiedy nie jest sprawowana Msza św. Milczenie Wielkiego Piątku nie jest milczeniem rozpaczy, ale zadumy i zachwytu nad miłością zdolną do ofiary, aż po śmierć Chrystusa na krzyżu.
Z księdzem Wojciechem Kuprewiczem, proboszczem parafii pw. Świętego Maksymiliana M. Kolbe w Wiartlu rozmawiamy między innymi o przeżywaniu Wielkiego Piątku i Świąt w warunkach domowej przymusowej izolacji.
— Dziś Wielki Piątek. Jakie ten dzień ma znaczenie w Kościele katolickim? Jak powinniśmy przeżywać Wielki Piątek?
— Trwamy w Wielkim Tygodniu, który rozpoczęliśmy szczególną zachętą do ożywienia naszej nadziei i zaufania Bogu. To najważniejszy tydzień w roku, w którym przeżywamy najistotniejsze fundamentalne prawdy naszej wiary. ,,W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie, w krzyżu miłości nauka. Kto krzyż odgadnie, ten nie upadnie w boleści sercu zadanej”. Tak uczy nas stara pasyjna pieśń. I tak z pewnością jest, bo jak popatrzymy na historię ludzi, którzy przyjęli w swoim życiu tak czy inaczej rozumiany krzyż, którzy połączyli codzienne cierpienie z krzyżem Jezusa – to widzimy, że doszli do zwycięstwa, do chwały świętych.
Nie ma w życiu innej możliwości, nie ma innej drogi, nie ma zmartwychwstania, nie ma sukcesu życiowego, jeżeli nie ma Golgoty, jeżeli nie ma cierpienia. Krzyż jest bowiem wpisany w życie każdego człowieka. Od krzyża nie da się uciec.
Jak zatem krzyż zrozumieć dzisiaj? Jak go zrozumieć teraz, w tym momencie naszego życia? Trzeba nam wsłuchiwać się w to, co mówi krzyż, a Bóg do nas przemawia w ciszy. W ciszy też odzywa się nasze sumienie. Z tej ciszy Wielkiego Piątku uczymy się miłości. Pod krzyżem gromadzą się różni ludzie, bo Bóg nie ma względu na osoby. Dla Boga nie ma podziału na lepszych i gorszych, z wpływami i bez, bogatych i biednych. Pod krzyżem wszyscy jesteśmy równi.
Wielki Piątek jest drugim dniem Triduum Paschalnego – niezwykle wymownym i dramatycznym dniem sądu, męki i śmierci naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Jest to jedyny dzień w roku, kiedy kapłani nie sprawują Mszy Świętej. Szczególnie dzisiaj, w Wielki Piątek w jedności z Jezusem Chrystusem doświadczamy krzyża, wielkiej próby i ogromnego cierpienia. Nigdy wcześniej nie byliśmy tak blisko ukrzyżowanego Chrystusa jak dzisiaj. Trzeba nam głębokiej refleksji nad codziennym życiem, naszymi relacjami w rodzinie, w pracy, szkole. Warto na chwilę się zatrzymać i pomyśleć, co trzeba zmienić, poprawić i co jest najważniejsze. Życie jest tak kruche, że warto je przewartościować. ,,Każde spojrzenie na krzyż niech niepokojem zagości, bo wszystko w życiu to nic wobec tak wielkiej miłości”.
— W zbawczej ofierze Chrystus cierpiał i umarł za wszystkie grzechy każdego człowieka. A czy my w codziennym życiu potrafimy się jeszcze ofiarować za innych lub dla innych ludzi?
— Nie tylko w historii odnajdujemy przykłady takich ludzi, ale i obecnie żyją pośród nas tacy, którzy nie szczędzą własnego czasu ani środków materialnych. Tak jak Chrystus ofiarują siebie, umierają walcząc o zdrowie i życie innych, często nieznanych im ludzi. Tak właśnie za nas cierpiał i umierał Chrystus. Teraz lepiej to rozumiemy, bo sami uczestniczymy w Wielkim Piątku.
Mocno wierzę, że w każdym sercu jest bezmiar miłości, dobra, uczciwości, bezinteresowności, braterstwa. Czas pandemii koronawirusa to wielka próba, egzamin z naszego człowieczeństwa i wiary w Boga. Zła w świecie jest dużo, ale jeszcze więcej dobra i trzeba szukać dobra w drugim, słabym i grzesznym człowieku. Nie potępiać, ale wskazywać to co dobre. Czyńmy dobro, ale bez niepotrzebnego, emocjonalnego rozgłosu czekając na uznanie i podziękowanie.
Chciejmy włączyć się również w nasze lokalne inicjatywy. Pan Bóg widzi nasze zaangażowanie, dobre serca i nam to stokrotnie wynagrodzi. Głęboko wierzę w to, że także z tego naszego krzyża, cierpienia w czasie pandemii narodzi się jeszcze więcej, dużo więcej dobra. „ Życie do niczego nie służy, jeśli nie pomagamy” – powiedział papież Franciszek. Również wezwał nas wszystkich, byśmy oddali swoje życie Bogu i innym na służbę, ponieważ tylko wtedy nasze życie ma sens.
— Codzienność i niezwykłość – tak można w dwóch słowach określić Wielki Post 2020. Za nami Niedziela Palmowa, Trwa Wielki Tydzień, Święta Zmartwychwstania Pańskiego już za chwilę… Jak dobrze je przeżyć w domowej przymusowej izolacji?
— …codzienność, niezwykłość, a w moim kapłańskim sercu niekończąca się nadzieja, że po Wielkim Piątku, naszym osobistym doświadczeniu męki, cierpienia, nieraz i śmierci przyjdzie niczym niezmącona wielka radość niedzielnego Wielkanocnego poranka, w dniu kiedy się tego nie spodziewamy. Pandemia koronawirusa to „wielka próba, ale nie koniec” – tymi słowami dodał otuchy i nadziei wiernym kard. Christoph Schonborn w czasie Niedzieli Palmowej.
Tam gdzie jest miłość, samotność nie istnieje. Wzajemny szacunek, troska o wszystkich członków rodziny zawsze owocuje Bożym błogosławieństwem, pokojem i radością. Rodzina jest tylko wtedy szczęśliwa, kiedy wszyscy mają w niej czas dla siebie nawzajem. Kwarantanna nie może nas oddzielić od siebie, a tym bardziej od Boga. W tym trudnym dla nas wszystkich czasie trzeba spojrzeć zupełnie inaczej, odnaleźć Boga w drugim człowieku. Skorygować nasze wzajemne relacje rodzinne, podejmowane decyzje i zacząć mówić językiem Boga, który do nas przemawia miłością, przebaczeniem i wielką pokorą płynącą z krzyża.
Siłą rodziny jest wspólna modlitwa. W te Święta Wielkanocne mamy szczególną możliwość pobłogosławienia pokarmów w naszych domach. Niech będzie to wyjątkowa chwila wspólnej modlitwy i świadectwa naszej żywej wiary w Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.
W tym roku wielu z nas nie będzie w rodzinnym domu. Nie zjemy wspólnie śniadania czy świątecznego obiadu. Nie zobaczymy się z bliskimi. Te chwile nie będą łatwe dla nikogo. Wierzę jednak, że życie w ścisłej kwarantannie, którą wielu z nas postrzega jako pewną formę ograniczenia naszej wolności, jest wyrazem miłości i ogromnej troski o zdrowie i życie osób nam najbliższych. Przykazanie miłości bliźniego z pewnością również odnosi się do przestrzegania wszystkich zaleceń, które mają nas uchronić przed chorobą i śmiercią.
W Święta Wielkanocne 2020 podaruj życie swoim najbliższym – z najlepszymi życzeniami i darem nieustannej modlitwy, ks. Wojciech Kuprewicz.
— Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Elżbieta Żywczyk
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS