“Italia, moja druga ojczyzna, cierpi i umiera. Przedwczoraj na koronawirusa zmarł mój szwagier Albino, dzisiaj rano dowiedziałem się, że drugi brat Giovanni został w nocy zabrany z wysoką temperaturą do szpitala” – napisał w mediach społecznościowych.
Zobacz: Tadeusz Chudecki stracił szwagra przez koronawirusa
– Rozumiem Kasię, wiem, że najgorszy jest teraz brak informacji. Moja rodzina też ma mało informacji ze szpitala, na szczęście wszyscy mieszkają obok siebie, bardzo się wspierają – powiedział Chudecki w rozmowie z “Super Expressem”.
Aktor zauważa, że decyzja o intubacji może okazać się zbawienna. W przypadku jego szwagra przyniosła pozytywne skutki – Giovanni został już wybudzony i może samodzielnie oddychać.
– Nam powiedzieli wprost, że człowiek może się udusić, a jeśli jest zaintubowany, to respiratory pomagają mu oddychać i można spokojnie zająć się leczeniem pacjenta. Mam nadzieję, że tak samo będzie z córką Kasi. Jest młodą dziewczyną, wierzę, że wyjdzie z tego! – dodał z nadzieją.
Zdaniem Tadeusza Chudeckiego w tej sytuacji można tylko się modlić. Aktor solidaryzuje się ze zdruzgotaną matką dziewczyny.
– Trzymam za nią kciuki. I modlić się trzeba! Jestem wierzący. Wysyłam dobrą energię. To młoda dziewczyna, na pewno da sobie radę – zapewnia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS