Akcja toruńsko-włocławskiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia to odpowiedź na dramatyczne głosy i apele płynące od lekarzy i personelu medycznego o braku środków ochrony osobistej. Iustitia zorganizowała zbiórkę pieniędzy wśród sędziów i swoich przyjaciół. Do wczoraj – w ciągu tygodnia – prawnicy zebrali 27 tys. zł.
Ale w czwartek jeden z sympatyków Iustitii “dorzucił” do zbiórki okrągłe 100 tys. zł. W sumie akcja środowiska prawniczego przyniosła więc 127 tys. zł. I taką ostatecznie kwotę sędziowie przekazali na konto Kujawsko-Pomorskiej Okręgowej Izby Lekarskiej w Toruniu.
sędzia Jędrzej Czerwiński ROBERT GÓRECKI
– Iustitia organizuje podobne zbiórki pieniędzy dla lekarzy i personelu medycznego w całym kraju, ale nigdzie nie słyszałem o takiej sumie. To prawniczy rekord Polski – cieszy się Jędrzej Czerwiński, sędzia z Torunia i rzecznik prasowy toruńsko-włocławskiej Iustitii. – Pieniądze zostaną rozdysponowane przez Izbę na potrzeby związane z walką z koronawirusem. To nasz wyraz solidarności z lekarzami i pracownikami służby zdrowia, którzy na pierwszej linii frontu walczą o nasze życie i zdrowie.
– Prawnicy hojnie nas wspomogli, za co jesteśmy im bardzo wdzięczni. Nasza współpraca układała się bardzo dobrze także przed pandemią COVID-19 – mówi dr n. med. Sławomir Badurek, wiceprezes i rzecznik Kujawsko-Pomorskiej Okręgowa Izby Lekarskiej. – Pieniądze zostały przeznaczone na zakup środków ochronnych, których wciąż dramatycznie brakuje. Braki są ogromne, w większości placówek jest jako taki dostęp do rękawic i płynów dezynfekujących, ale nie w przesadnie wielkich ilościach. Szczególnie potrzebujemy profesjonalnych masek ochronnych, przynajmniej chirurgicznych, nie powinniśmy bowiem pracować w zwykłych maseczkach tekstylnych. Wszyscy lekarze, którzy teraz bezpośrednio stykają się z pacjentami, są znacznie bardziej narażeni na kontakt z potencjalnymi nosicielami koronawirusa niż zwykli obywatele.
Dr Badurek wyjaśnia, że zakupiony sprzęt ochronny będzie dystrybuowany indywidualnie wśród lekarzy zrzeszonych w Izbie, którzy nie zawiesili działalności w czasie pandemii, pracują i wymagają zabezpieczenia.
– Własnym sumptem załatwiliśmy też przyłbice ochronne, nie jest to jednak sprzęt w pełni profesjonalny, ale wykonany okazjonalnie przez jedną z firm – dodaje wiceprezes K-POIZ.
A jak ustaliło radio RMF FM w czwartek, co najmniej 2200 lekarzy i pielęgniarek w całej Polsce jest wyłączonych z pracy w zakładach opieki medycznej w związku z epidemią koronawirusa. To dane dotyczące zakażeń i kwarantanny pracowników ochrony zdrowia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS