Senna, trzykrotny mistrz świata, wszystkie swoje największe sukcesy odniósł jeżdżąc dla McLarena. Po sezonu 1993 rozstał się z ekipą z Woking i przeszedł do Williamsa.
Montezemolo ujawnił, że w 1994 roku, kiedy doszło do tragicznego wypadku Brazylijczyka w Imoli, Senna nosił się z zamiarem przeprowadzki do Ferrari.
Włoch zdradził, że Senna rozmawiał z nim krótko przed śmiercią na temat dołączenia do ekipy z Maranello, nie chciał jeździć dla Williamsa.
W rozmowie udzielonej dla Sky Italia, pytany czego najbardziej żałuje po okresie spędzonym w Ferrari, di Montezemolo powiedział: – Nie podpisałem umowy z Ayrtonem Senną.
– Przyjechał do mojego domu w Bolonii przed wypadkiem w Imoli i powiedział mi, że chce za wszelką cenę dla nas jeździć i uwolnić się od Williamsa – kontynuował. – Zgodziliśmy się porozmawiać po Imoli, ale potem wiadomo co się stało. Chciał do nas przejść i byłbym szczęśliwy, gdybym go miał w zespole.
– Byłoby to wisienką na torcie, którym stał się Michael Schumacher, odznaczając się w historii Ferrari niewiarygodnymi osiągnięciami.
Ferrari niechętnie podchodziło do decyzji di Montezemolo o podpisaniu kontraktu z Schumacherem w tamtym czasie.
– Było trochę sceptycyzmu, ale byłem przekonany o moim wyborze po prostu dlatego, że nadszedł właściwy czas. Gdybyśmy go zatrudnili dwa lata wcześniej, byłoby za wcześnie, ponieważ nie mieliśmy samochodu pozwalającego na walkę o zwycięstwa. Michael przyszedł po bardzo dużej reorganizacji całego zespołu. Nastąpiło to w momencie, gdy kierowca mógł coś zmienić.
– Tylko w 1996 roku mieliśmy delikatny moment z 2-3 trudnymi wyścigami w Kanadzie i we Francji, ale potem po zwycięstwach w Spa i Monzy rozpoczęły się triumfalne lata – dodał.
Z drugiej strony Włoch uważa, że połączenie dwóch mistrzów rangi Michaela Schumachera i Ayrtona Senny w Ferrari nie zadziałałoby.
– Para Schumacher-Senna byłaby strzałem w kolano. To by nie zadziałało, ponieważ gdy masz dwie gwiazdy w tej samej drużynie, nie wygrasz. Byłoby to coś wielkiego, ale niezbyt korzystne dla Ferrari – zakończył.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS