Albon dołączył do grona pięciu kierowców z aktualnej stawki Formuły 1, którzy wzięli udział w drugim wyścigu serii Virtual Grand Prix. Taj był piąty w kwalifikacjach, po starcie przebił się na trzecią pozycję, ale obrót w pierwszym zakręcie zaowocował dużą stratą. Przed końcem liczącej 29 okrążeń rywalizacji kierowca Red Bull Racing awansował na 8. miejsce.
– Nie wiem co się do końca stało – powiedział Albon. – Byłem szybki w treningach, ale nie było tego widać w wyścigu. Jeszcze gorzej było w kwalifikacjach. Zapomniałem użyć DRS, co jest dość głupie.
– Ruszyłem nieźle, ale popełniłem błąd na pierwszym okrążeniu. Musiałem nadrabiać przez cały wyścig. Przynajmniej miałem ciekawą walkę z Jensonem Buttonem. Pomimo wyniku, było sporo zabawy. Dobrze się bawiłem i mam nadzieję wziąć udział w kolejnych wirtualnych rozgrywkach.
24-latek pochwalił także partnera z zespołu, Bena Stokesa, angielskiego krykiecistę. Stokes dojechał ostatni, z okrążeniem straty do zwycięzcy, Charlesa Leclerca.
– To nie była łatwa rozgrywka. Spójrzcie ilu kierowców się obróciło. Ben spisał się imponująco, tracąc jedynie jedno okrążenie – zakończył Alex Albon.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS