A A+ A++

Na chwilę obecną nie wiadomo jaki kształt przyjmie tegoroczny kalendarz mistrzostw świata Formuły 1. Nie wiadomo nawet czy uda się rozegrać jakikolwiek wyścig, a jeżeli tak to, czy uda się wskrzesić mistrzostwa świata.

Potwierdzone zostało już, że osiem pierwszych eliminacji mistrzostw świata F1 nie odbędzie się w planowanym terminie, a odwołanie lub przekładanie kolejnych jest tylko kwestią czasu.

Liberty Media dąży do tego, aby w drugiej połowie rozegrać bardzo intensywny cykl zawodów, jeżeli sytuacja z koronawirusem zostanie opanowana. W tym względzie pojawia się wiele propozycji. Począwszy od rozgrywania skróconych do dwóch dni weekendów wyścigowych tydzień po tygodniu, czy nawet rozgrywanie kilku wyścigów na jednym torze w różnych konfiguracjach.

Przedstawiciele Red Bulla, który oprócz dwóch ekip w stawce posiada także tor, na którym rozgrywane jest GP Austrii, na razie nie odwołują swojej imprezy. Wyścig na torze Red Bull Ring zaplanowany jest na 5 lipca.

“Musimy poczekać i zobaczyć, gdyż nie jesteśmy sami na tym świecie” mówił Helmut Marko dla Motorsport-magazin.com. “Nawet jeżeli bylibyśmy w stanie zorganizować wyścig, nie pomogą nam ograniczenia w pozostałej części Europy, które nie pozwolą wjazdu do kraju bez obowiązkowej kwarantanny.”

“Sytuacja jest ogólnie lepsza, ale zaprzeczanie lub obiecywanie czegokolwiek jest obecnie niemożliwe.”

Marko twierdzi jednak, że w przypadku ich obiektu wyścig można odwołać lub potwierdzić w ostatniej chwili.

“To zaleta Red Bull Ringu” mówił. “To ukończony system, który może zostać odblokowany w jedną noc.”

Marko przyznaje, że kwestia sprzedaży biletów nie jest problemem dla Red Bulla: “Już sprzedaliśmy ich bardzo dużo. Najpierw musimy wiedzieć czy wyścig się odbędzie i czy ma odbyć się przy udziale publiczności, czy bez niej. To pytania, które teraz pozostają w pełni otwarte.”

Zapytany o możliwość rozegrania więcej jak jednego wyścigu na Red Bull Ringu, Marko dodawał: “Taka możliwość istnieje, gdyż mamy gotowy system.”

“To tylko kwestia negocjacji z Liberty Media, a potem kwestia tego jak sytuacja będzie wyglądała w pozostałej części Europy.”

Aktualizacja:
Auto Motor und Sport podaje, że sezon faktycznie może rozpocząć się podwójną rundą w Austrii. Według Niemców, niedługo powinna pojawić się decyzja o przełożeniu GP Kanady, którego władze nie wierzą w możliwość organizacji wydarzenia. Póki co nadzieję mają promotorzy GP Francji, zaplanowanego między Kanadą a Austrią, ale oni będą sugerować się decyzją o losach Tour de France.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTablety do zdalnej nauki dla kilkuset uczniów
Następny artykułTymczasowe zamknięcie Cmentarza Komunalnego w Piasecznie