Papież Franciszek podkreślał, że pandemia oferuje możliwość spowolnienia światowej produkcji i konsumpcji oraz szansę na zrozumienie i kontemplację świata natury. – Nie odpowiedzieliśmy na cząstkowe katastrofy. Kto mówi teraz o pożarach w Australii czy pamięta, jak przed 18 miesiącami łódź mogła przepłynąć przez Biegun Północny, bo stopniały lodowce? Kto wspomina o powodziach? – pytał retorycznie. – Nie wiem, czy to jest zemsta natury, ale na pewno są to odpowiedzi natury – dodawał.
Pandemia wpłynęła także na sposób funkcjonowania Watykanu. 83-letni Franciszek, który w młodości cierpiał na infekcję płuc, już dwa razy poddawany był testom na obecność SARS-COV-2. Jest izolowany od każdego, kto mógłby przynieść koronawirusa. Sam papież podkreśla, że modli się jeszcze więcej w tym „czasie wielkiej niepewności”. Wyjawił, że chodzi do spowiedzi w każdy wtorek, by przepraszać za swój egoizm.
W swoim wywiadzie Franciszek skorzystał z okazji, by zwrócić uwagę na oburzającą go kwestię. Wspomniał o bezdomnych z Las Vegas, którym zorganizowano kwarantannę na parkingu. Przypomniał, że hotele pełne są pustych miejsc. – To jest moment, by dostrzec biednych – podkreślał. Ostrzegał też przed rosnącymi w siłę populistycznymi politykami, których przemowy przypominają mu wystąpienia Adolfa Hitlera z 1933 roku. Dobrego słowa nie miał również dla polityków skupiających się wyłącznie na gospodarce. Mówiło hipokryzji tych, którzy mówią o stawianiu czoła kryzysowi i o głodzie na świecie, a jednocześnie wciąż produkują broń.
Czytaj także:
Ekspert: Afryka sama w obliczu pandemii. Może ją czekać katastrofa na bezprecedensową skalęCzytaj także:
Walka o środowisko? Po pandemii możemy wrócić do złych nawykówCzytaj także:
Polska i Węgry otrzymają od Unii wsparcie większe od Włoch i Hiszpanii. Protestują Holendrzy
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS