Pochodzący z Chin producent dotychczas był nam znany głównie za sprawą ciekawego komputera rowerowego, który mieliśmy okazję testować w ubiegłym sezonie. Stali czytelnicy Bikeworldu z pewnością skojarzą ten materiał – Test: Komputer rowerowy Meilan M1 z GPS. Dla osób, które jednak Meilana nie znają, w skrócie przybliżymy sylwetkę firmy. Skupia się ona tylko i wyłącznie na tworzeniu elektroniki rowerowej, a oferta jest złożona z komputerów, liczników, ale także oświetlenia czy wyświetlaczy dedykowanych do systemów e-bike. Meilan w swoich produktach oferuje atrakcyjny stosunek ceny do jakości wykonania, a w Polsce marka staje się coraz bardziej popularna za sprawą krajowego dystrybutora – firmy Revolttech. Tym razem do testu otrzymaliśmy zestaw oświetlenia: tylną lampę X5-B, ciekawą z racji bogatej listy funkcji (to m.in. czujnik ruchu ze światłem STOP, kierunkowskazy sterowane z kierownicy, czy wbudowany czujnik jasności światła) oraz przednią lampką X1 – dopracowaną pod kątem jazdy po drogach publicznych, ograniczającą oślepianie innych użytkowników dróg, dodatkowo również z automatycznym dopasowaniem mocy świecenia do warunków oświetleniowych panujących na trasie. Tylna lampka rowerowa Meilan X5-B Model X5-B to lampa, która od A do Z została zaprojektowana pod kątem bezpieczeństwa. Warto zacząć od jej rozmiarów. Porównując ją do wielu innych modeli dostępnych na rynku, łatwo zauważymy, że jest od nich znacznie większa. Głównie mówimy o szerokości, która wynosi nieco ponad 11 cm. Jest naprawdę dobrze widoczna z tyłu! Wysokość jest niewielka, Meilan ma nieco ponad 3 cm w najwyższym miejscu. Ten znaczny rozmiar kryje jednak wyjątkowo dużo (jak na lampkę rowerową) funkcji. Ich mnogość powoduje, że X5-B sprawdzi się szczególnie na mocno zatłoczonych drogach, gdzie nie chodzi tylko o to, abyśmy byli po prostu widoczni, ale – podobnie jak w aucie – mogli sygnalizować nasze zamiary czy nagłe hamowanie. Meilan X5-B składa się z 3 elementów – obejmy na sztycę, którą skręcamy śrubokrętem typu krzyżak, montowanej do niej lampy oraz pilota mocowanego gumką na kierownicy do sterowania oświetleniem w trakcie jazdy. Do jej włączenia służy przycisk na boku korpusu lampy. Po odpaleniu możemy zapomnieć o guziczku przy sztycy, resztę wykonamy z poziomu pilota. Do wyboru mamy 3 tryby świecenia – ciągłe, migające oraz tryb, w którym światło płynnie przesuwa się przez całą lampę. Podczas testowych jazd korzystaliśmy głównie z ciągłego podczas jazdy w mieście, a także migającego podczas jazdy na szosie. Wg producenta moc strumienia światła to aż 85 lumenów.Podczas jazdy w ciągu dnia X5-B jest dobrze widoczna z tyłu, chociaż jej światło nie uderza zbyt daleko. Wiązka jest dość mocno rozproszona na boki, a nie skierowana w dal. Stąd widać ją intensywnie z około 10-20 metrów, w zależności od warunków. W nocy światło jest bardzo mocne, widać nas doskonale z bardzo daleka (producent mówi o 200 metrach), ale co istotne również z bocznych kierunków. X5-B ma też zdolność do samodzielnej regulacji poziomu świecenia za sprawą czujnika światła, ciężko jednak samodzielnie stwierdzić, na ile czule ono działa w trakcie jazdy. W końcu go nie widzimy, jedynie łunę… Warto jeszcze dodać, że w trakcie świecenia zapalone jest zarówno światło czerwone, które biegnie przez całą szerokość lampy, ale też oba kierunkowskazy w kolorze pomarańczowym. To oczywiście nie wszystko – szeroka konstrukcja kryje bowiem znacznie więcej ciekawych rozwiązań. Po bokach znajdują się wspomniane już kierunkowskazy, które są uruchamiane z pilota. Należy przycisnąć guzik, aby je włączyć, a potem ponownie go użyć w celu wyłączenia. Można też odczekać chwilę, by migacz wyłączył się sam. W trakcie skręcania mruga jeden z kierunkowskazów oraz zmienia się tryb świecenia górnego, czerwonego panelu. Ciekawe rozwiązanie, chociaż na pewno warto pamiętać, że ręka wystawiona jest bardziej kojarzona przez kierowców, jako sygnalizowanie rowerowych manewrów skręcania. My jednak doceniliśmy kierunkowskazy szczególnie podczas miejskiej jazdy po zmroku. Cywilna odzież pozbawiona odblasków powoduje, że ręka jest niewidoczna, stąd traktujemy rozwiązanie Meilana jako ciekawy pomysł dla rowerzystów miejskich. Lista rozwiązań na rzecz naszego bezpieczeństwa jeszcze się nie skończyła. Mamy tutaj kolejny ciekawy patent – laser, który rzuca wiązkę na boki naszego roweru, wskazując tym samym bezpieczny tunel, który kierowca powinien ominąć. Za dnia mało widoczny, w nocy powoduje zaskakująco dobry efekt. Laser ma dwa tryby – migający lub stały – i również jest sterowany z poziomu kierownicy. Sam pilot jest bardzo zgrabny i pewnie trzyma się na swoim miesjcu. Jego wymiary to około 4 cm x 4 cm. Ma 4 guziki do sterowania wymienionymi wyżej funkcjami, a dodatkowo – co przydaje się głównie przy kierunkowskazach – ostatnio wciśnięty guzik miga przez chwilę, wiemy więc intuicyjnie, jak wyłączyć migacz po skręceniu. Czujnik ruchu to również ciekawe rozwiązanie, gwałtowne hamowanie przełącza nagle w tryb innego świecenia, lampka mocno i szybko mruga, aby poinformować o naszym zachowaniu innych uczestników ruchu. Ta funkcja nie działa jednak idealnie, szczególnie podczas terenowej jazdy, wstrząsy i nagłe zmiany nachylenia lubią zmylić Meilana. Poza tym światło ostrzegające o mocnym hamowaniu włącza się z około 1-2 sekundową zwłoką.Tym samym dochodzimy do zastosowania ,,świetlnego kombajnu” Meilana – uważamy, że to oświetlenie sprawdzi się przede wszystkim w ruchu otwartym – na szosach, w mieście, ewentualnie na szutrowych trasach. Tam gdzie wyboje nie są przesadnie duże. Poza tym, aby korzystać z bogactwa oferowanych nam funkcji, musimy być uczestnikami ruchu drogowego. Jeśli jeździmy po lesie, a chcemy mieć światło tylko po to, aby rzadko napotkana osoba czy pojazd nas widziała, to lepiej sięgnąć po coś mniej zaawansowanego. Spore rozmiary X5-B pasują najlepiej do rowerów miejskich, trekkingowych, crossowych oraz innych, ale wykorzystywanych jako środka transportu albo do rekreacyjnej jazdy. To z pewnością nie jest lampka do treningów na MTB, na szosie jak najbardziej, choć jej wielkość wygląda mało ,,PRO”, co może odstraszać część użytkowników. Wady? – poza rozmiarem, który po prostu jest znaczny, można wskazać mało estetyczne mocowanie do sztycy. Śruba sprawdza się i stabilnie trzyma Meilana na swoim miejscu, ale przy okazji nie wygląda tak ładnie, jak choćby mocowanie pilota za pomocą gumki. W pełni jednak to rozumiemy, z racji jej gabarytów i masy samej lampy musi być stabilne. (czytaj dalej)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS