W Lublinie jest blisko 50 nieletnich studentów z Ukrainy. Dlaczego nieletnich? Bo na Ukrainie maturę zdaje się w wieku 17 lat, a tym samym już 17-latkowie trafiają na studia. Część z nich mimo pandemii została w Polsce. Z różnych powodów. – Ktoś nie wyjechał, bo ma daleko do domu. Ktoś inny jest w trybie wyrabiania karty pobytu, bo skończyła mu się wiza. Ktoś z kolei ustalił z rodzicami, że lepiej i bezpieczniej jest zostać tutaj niż wracać do domu rodzinnego – mówi Anton Blazheyev z Centrum Partnerstwa Wschodniego przy Politechnice Lubelskiej.
Uczelnia, wspólnie z urzędnikami lubelskiego ratusza ustaliła, jak można takim osobom pomagać. – Jeśli ktoś się źle czuje albo czegoś potrzebuje, zwraca się do nas, do pracowników biura lub do portierów w akademikach. Staramy się pomóc między innymi w zakupach, by ci studenci sami nie wychodzili – mówi Blazheyev.
Na problem uwagę zwrócił prezydent Lublina, który napisał w tej sprawie do policji. Interweniuje też Rzecznik Praw Obywatelskich. Jak pisze, trudna sytuacja młodych Ukraińców powinna zostać uwzględniona przy wykonywaniu obowiązków przez funkcjonariuszy policji.
“Sprawa ma istotne znaczenie z punktu widzenia poszanowania podstawowych praw i wolności. RPO w wystąpieniu do Prezesa Rady Ministrów zwracał już uwagę na wątpliwości natury konstytucyjnej, jakie budzi ten przepis rozporządzenia z 31 marca. Dlatego zwrócił się do KWP w Lublinie o informacje o podjętych działaniach. RPO wystąpił też do Komendanta Głównego Policji o wskazanie, czy podobne problemy pojawiły się w działalności policji w ostatnim czasie” – napisał Rzecznik Praw Obywatelskich w swoim komunikacie. Interwencję podjął po nagłośnieniu sprawy przez Radio TOK FM.
Posłuchaj w Aplikacji TOK FM:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS