Policjanci z Małopolski podsumowali weekendowe interwencje związane przede wszystkim z zakazami przemieszczania się i gromadzenia podczas pandemii koronawirusa.
Przypomnijmy: według ostatnich rozporządzeń rządowych z domu mogą wychodzić tylko osoby pełnoletnie, które idą do pracy, załatwiają ważne sprawy niemogące czekać albo są wolontariuszami.
Koronawirus. Kierowcy jadą na Podhale, są głusi na zakazy wejścia w Tatry
Zakopiańska drogówka, która kontroluje, czy wjeżdżający na Podhale kierowcy nie przyjechali tu w celach rekreacyjnych, wylicza: w ostatni weekend zawrócili kilkanaście pojazdów. W czterech przypadkach turystów ukarano mandatem w wysokości 500 zł.
W niedzielę patrol straży w Tatrzańskim Parku Narodowym wezwał policję i zaapelował o ukaranie snowboardzisty z Podhala, które mimo zakazu i kilkukrotnych apeli chciał wejść na jeden z górskich szlaków.
– W Kuźnicach mężczyznę zawrócił do domu patrol Straży Parku TPN. Mężczyzna mimo to ponownie próbował dostać się tym razem inną drogą na tatrzański szlak. I tym razem został zauważony i zawrócony przez Strażników Parku TPN. Trzecie podejście zakończyło się interwencją policjantów – opisuje Sebastian Gleń z małopolskiej komendy. Kara: 500 zł mandatu.
Kary dla motocyklistów i rolkarzy
Mandatem ukarano też mężczyznę z Podkarpacia, który przejechał 20 km na rolkach i dojechał do Dąbrowy Tarnowskiej. W jakim celu? Dla rekreacji. Jak tłumaczył policji 26-latek, chciał skorzystać z wiosennej pogody. – Chłopak do domu wrócił samochodem. Przyjechał po niego członek rodziny – precyzują policjanci.
W Nowym Targu z kolei policjanci ukarali troje motocyklistów, którzy urządzili sobie w niedzielę wycieczkę. – Mężczyźni nie zatrzymali się do kontroli policji i z dużą prędkością odjechali w stronę Krakowa – relacjonuje Sebastian Gleń. Policjanci natychmiast ruszyli w pościg za uciekinierami. – W okolicach Rabki-Zdroju jeden z mężczyzn stracił panowanie nad motocyklem i przewrócił się. Funkcjonariusze wylegitymowali go. Okazało się, że 35-latek, który kierował motocyklem, nie ma prawa jazdy, ma zakaz prowadzenia pojazdów i jest poszukiwany przez prokuraturę.
CZYTAJ TAKŻE: Niespodziewany skutek epidemii koronawirusa: mieszkańcy mogą wrócić do centrum Krakowa
– Mężczyźnie za niestosowanie się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej grozi kara do pięciu lat więzienia. Dodatkowo za nieprzestrzeganie zakazu przemieszczania się grozi mu nawet 30 tysięcy złotych kary nałożonej przez sanepid – wylicza Gleń.
Kilkadziesiąt interwencji w jeden weekend
Jak podaje policja w Limanowej, na terenie powiatu w weekend ujawniono 43 wykroczenia związane z zakazem gromadzenia i przemieszczania się. Mandaty wystawiono 29 osobom, skierowano pięć wniosków o ukaranie do sądu. Dziewięć osób pouczono.
W powiecie oświęcimskim z kolei zanotowano w weekend 87 przypadków złamania prawa w związku z nałożonymi obostrzeniami wobec zwalczania koronawirusa. 71 z nich to zakazane gromadzenia się na ławkach w parku. 16 – osób nietrzeźwych wracających do domu od znajomych. – Do sanepidu skierowano 101 wniosków o ukaranie. Pozostałe osoby ukarano mandatami albo pouczono – mówi Sebastian Gleń.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS