A A+ A++

Na początku wyjaśnię, dlaczego chcę wypowiedzieć się anonimowo, a nie pod nazwiskiem. Nie chcę, żeby problemy, o których mówię, były sprowadzane tylko do mojej firmy, bo one dotyczą niemal wszystkich firm. 

Mam długie doświadczenie w biznesie i przechodziłem różne kryzysy. Mieliśmy do czynienia z wieloma zmianami, ale one następowały w określonym czasie. To był jakiś proces, jakieś spowolnienia. Ale nigdy nie było zatrzymania z dnia na dzień działalności bardzo dużej liczby firm. W takich warunkach pieniędzy wystarczy na tydzień, dwa, trzy. I koniec.

Od chwili ogłoszenia przez rząd, że dzieci nie mogą chodzić do szkół, zaczęło się „zamknięcie”. Mijają już trzy tygodnie. Nikt nie wie, kiedy to się skończy. Według wszelkich danych dopiero się zbliżamy do szczytu epidemii. Zamknięcie może potrwać nie tygodnie, a miesiące.

Zwolnienia i obniżki wynagrodzeń

Nie jesteśmy krajem najbogatszym, w którym od pokoleń gromadzono majątek i na kontach leży nieograniczona ilość pieniędzy. Dużo inwestowaliśmy i zasoby finansowe większości z nas są niewielkie. Dlatego od razu powinna przyjść pomoc państwa w opłacaniu składek, podatków od nieruchomości czy innych obciążeń, żebyśmy mogli ten okres przetrwać. Mniejsze firmy mają umorzone składki ZUS, a te średnie mogą liczyć na przesunięcie, ale nie ma możliwości, że my w maju zarobimy pieniądze, żeby w czerwcu zapłacić zaległości. To jest niemożliwe. Firmy zaczęły na to reagować i zaczęły się mniej lub bardziej spektakularne redukcje zatrudnienia i obniżanie wypłat. Praktycznie wszyscy koledzy, z którymi rozmawiam, obniżają wypłaty pracownikom. Z tego, co mówią, to przechodzi to dość bezboleśnie. Ludzie rozumieją sytuację i wolą zarobić trochę mniej, ale zarobić, niż zupełnie nie mieć wypłat. Obniżki dla lepiej zarabiających to 30-40 proc., dla mniej zarabiających 10-20 proc. Ale to nie wystarcza i dlatego następują zwolnienia. Firmy nie wytrzymają bez przychodów przez trzy miesiące. Nawet jeśli państwo dopłaci 40 proc. do wynagrodzenia, to drugie 40 proc. musi dołożyć pracodawca, a nie każdy będzie miał z czego. Zwolnieniami nikt się nie chwali, te dane wyjdą w najbliższym czasie z urzędów pracy.

Potrzebne prostsze przepisy i większa pomoc

Weszła w życie ustawa pomocowa, która liczy 165 stron, a do niej wydana została jeszcze książka, jak się w tej ustawie poruszać. A powinny być jasne i proste zapisy. Na przykład Niemcy mają ustawę na 12 stron. Im mniej warunków, tym mniejsza możliwość popełnienia błędu. Nawet taka prosta rzecz, że możemy składać wnioski o dopłatę do wypłat, ale do wysokości średniej krajowej za ostatni kwartał. Ale tej średniej nie mamy i nie wiadomo, kiedy GUS to poda. Drobna rzecz, a wstrzymuje wypłaty. Nikt nie jest nam w stanie powiedzieć, czy ta pomoc jest dla każdego, czy jest ograniczona finansowo i liczy się kolejność składania podań.

W marcu 45 tys. osób w Polsce zamknęło działalność, z czego 25 tys. w dwóch ostatnich dniach miesiąca. To o czymś świadczy – że wszyscy czekali na ogłoszenie tarczy i widać, że ona nie zaspokoiła ich oczekiwań i potrzeb.

Będzie dobrze, jeśli w czerwcu ruszymy na 60-70 proc.

Perspektywy są takie, że może sytuacja się ustabilizuje do końca roku, ale na pewno nie osiągniemy poziomu z 2019 r. Powrót do tego, co było, potrwa kilka lat. Ludzie zamykają swoje działalności gospodarcze. Myślę, że w czerwcu będziemy dopiero ruszali. Nie będzie tak, że wszyscy się ruszą z domów i przyjadą tłumy turystów. Ludzie w dalszym ciągu będą siedzieli w domach i odbudowywali straty finansowe, które ponieśli. Nie rzucą się do sklepów od razu na zakupy. Pytano mnie po tym, jak zwolniłem część załogi, czy będę miał pracowników, kiedy w czerwcu wszystko ruszy. Odpowiadałem, że tego nie będzie. Jeśli w czerwcu będziemy pracowali na 60-70 proc., to będzie dobrze. Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że konsumpcja nie wróci szybko do dawnego poziomu. Systemy osłonowe do końca maja tego nie uwzględniają.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodając się za pracowników wodociągów okradali starsze osoby
Następny artykułKoronawirus. Izolatoria, miejsca zbiorowej kwarantanny. Napiszcie nam jak tam jest