Koronawirus. Obniżki płac w rzeszowskim MPK. “To lepsze rozwiązanie niż zwolnienia”

Koronawirus. Mniej kursów, sobotnie rozkłady jazdy

Kolejne szacunki dotyczące liczby pasażerów w rzeszowskich autobusach wskazywały, że frekwencja zmniejszyła się nawet o 80 proc. Wprowadzono kolejne zmiany – od 18 marca najpopularniejsze linie zaczęły kursować według sobotniego rozkładu jazdy, kilka dni później sobotni rozkład wprowadzono na wielu innych liniach.

W związku ze zmianami rozkładów jazdy Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne wykonuje zdecydowanie mniej kursów. – I oczywistą sprawą jest to, że nasze przychody spadły – mówi Marek Filip, prezes MPK Rzeszów. – Pracy nie ma teraz dla wszystkich. Przed epidemią koronawirusa z naszej bazy codziennie w trasę wyjeżdżało 190 autobusów. Teraz jest to dziennie 103, 104. Pracy nie ma dla wszystkich kierowców, dla mechaników. Staramy się jakoś sobie radzić. Część pracowników została poproszona o wybranie zaległych urlopów. Ale trzeba było podjąć także inne decyzje – dodaje Filip.

Koronawirus. Czasowa obniżka pensji w MPK Rzeszów

Najważniejsza jest obniżka płac w MPK. Marcowa pensja dla pracowników tej spółki została obcięta o 10 proc. – To lepsze rozwiązanie niż zwolnienia pracowników zatrudnionych na czas nieokreślony – uważa prezes MPK. Pewne ruchy kadrowe spółka musiała jednak wykonać. Na emeryturę przeszli dwaj kierowcy, którzy nabyli uprawnienia emerytalne, 12 innym pracownikom nie przedłużono umowy o pracę. Byli zatrudnieni na czas określony, umowy zakończyły się im w kwietniu.

W rzeszowskim MPK pracuje 660 osób.