Zarząd Związku Piłki Ręcznej zakończył rozgrywki II ligi piłki ręcznej, z zachowaniem aktualnej klasyfikacji, ze względu na koronawirus. Dzięki temu, szczypiornistki SPR Arki Gdynia awansowały do I ligi, gdyż wygrały wszystkie dziewięć spotkań.
SPR Arka Gdynia kolekcjonuje brązowe medale
Ze względu na aktualną sytuację związaną z rozprzestrzeniającym się koronawirusem i wprowadzeniem stanu epidemii w Polsce, Zarząd Związku Piłki Ręcznej w Polsce podjął decyzję o zakończeniu rozgrywek I i II ligi w piłce ręcznej kobiet i mężczyzn w sezonie 2019/2020, z zachowaniem aktualnej klasyfikacji rozgrywek.
Taki obrót spraw oznacza, że szczypiornistki SPR Arka Gdynia awansowały do I ligi, pomimo jednego rozegranego spotkania mniej, niż rywalki. W dziewięciu meczach nie przegrały ani razu, z bilansem 280:151. Najskuteczniejsze były: Matylda Mielewczyk (51 goli) i Paulina Peplińska (42).
– Zdecydowanie cieszymy się z awansu. Zespół wygrał wszystkie spotkania, a większość z nich kończyły z dużą przewagą. Wydaje się, że najtrudniejsze spotkanie rozegraliśmy z Kusym Szczecin. Z optymizmem podchodziliśmy do rewanżu, jednak ostatecznie do niego nie doszło – mówi nam wiceprezes klubu Stefan Zegarlicki.
II liga była podzielona na cztery grupy: pomorską, wielkopolską, mazowiecką i śląską. Z kolei szczebel wyżej są dwie grupy: A i B. W nowych realiach celem będzie przede wszystkim utrzymanie. Jako że zespół złożony jest z młodych piłkarek, ważnym aspektem będzie również ogrywanie i zdobywanie cennego doświadczenia. Kolejna kampania będzie traktowana jako sprawdzian umiejętności.
– Na razie nie ma informacji w temacie dalszych kroków. Nie wiadomo kiedy i w jaki sposób zostanie rozegrany kolejny sezon. Trudno wyrokować nawet ile będzie drużyn. W tej chwili mamy uniemożliwione prowadzenie treningów, dziewczęta ćwiczą indywidualnie na podstawie zaleceń trenerów. Czekamy, aż wrócimy do normalnych warunków i zaczniemy trenować w hali – dodaje wiceprezes.
Reaktywacja drużyny seniorek. Cel awans do I ligi
Awans sportowy wiąże się również z większymi kosztami. Klub będzie musiał znaleźć sponsorów, jednak obecna sytuacja nie ułatwia jego poszukiwań.
– Dostaliśmy zapewnienie Urzędu Miasta i Gdyńskiego Centrum Sportu, że mamy ich wsparcie i będą w miarę możliwości i środków nas wspomagać. Na pewno musimy poszukać sponsorów indywidualnych, jednak obecna sytuacja wygląda pesymistycznie. Czekamy na rozwój sytuacji i jeśli szybko uporamy się z pandemią, to nie będzie miało tak wielkiego wpływu na firmy. Liczymy, że pozyskamy takiego, który ma w sercu piłkę ręczną – podsumowuje Zegarlicki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS