Środowy poranek przyniósł dalsze osłabienie polskiej waluty. Kurs euro pni się w górę czwartą sesję z rzędu, uparcie podążając w stronę wieloletniego szczytu z ubiegłego tygodnia.
Po marcowej zapaści odreagowanie na rynku złotego trwało raptem trzy dni. Od czterech sesji kurs euro znów rośnie, zmierzając w kierunku 4,60 zł. W ubiegłym tygodniu za euro płacono nawet 4,63 zł, co było najwyższym poziomem od 11 lat.
W środę o 10:28 kurs euro kształtował się na poziomie 4,5687 zł i był o prawie dwa grosze wyższy niż we wtorek wieczorem. Od piątkowego minimum notowania pary euro-złoty podniosły się już o ponad 6 groszy.
Dolar amerykański był wyceniany na 4,1766 zł, a więc aż o 5 groszy powyżej wtorkowego kursu odniesienia. Tak silny wzrost kursu dolara jest pochodną silnego ruchu na parze euro-dolar, której notowania w środę rano spadły z 1,1025 do 1,0940.
Mocny pozostał też frank szwajcarski, za którego płacono 4,3220 zł – o ponad trzy grosze więcej niż dzień wcześniej. W ubiegły poniedziałek frank kosztował przeszło 4,38 zł i był najdroższy od stycznia 2015 roku.
KK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS