A A+ A++

Chcesz dostawać mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Łodzi? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

Pięć lat temu kandydat na prezydenta Andrzej Duda w Milówce na Żywiecczyźnie zrobił tzw. podstawowe zakupy w Biedronce. Zapłacił 37,02 zł. 5 lutego 2020 r. dziennikarze „Wyborczej” w tym samym miejscu zrobili te same zakupy – kosztowały już 46,17 zł.

A jaki jest koszt koszyka Dudy w łódzkich sklepach? Sprawdziliśmy w sklepach Aldi, Biedronka, Auchan i na Bałuckim Rynku. Okazuje się, że najbardziej wzrosły ceny chleba, mleka i jajek.

A Wy zauważyliście zmiany cen – nie tylko żywności? Ile trzeba dziś zapłacić za mięso, warzywa czy inne produkty albo usługi? Które ceny podskoczyły najbardziej, a co można kupić taniej?

Napiszcie nam na [email protected] jak wyglądają teraz wasze zakupy i ile za nie płacicie.

Koszyk Dudy w łódzkich sklepach AG

Handel w czasach koronawirusa

Od 1 kwietnia w sklepach na jedną kasę przebywać może tylko troje klientów. Przed wejściem klient musi założyć rękawiczki ochronne. W środę sprawdzaliśmy, jak nowe restrykcje wpłynęły na łódzki handel.

Po godz. 8 długie kolejki ustawiły się pod sklepami Lidl na Widzewie Wschodzie i na Teofilowie. Podobnie było koło południa na Widzewie Wschód pod sklepem Mila. Ludzie stali w sporych odstępach, młodsi w maseczkach i rękawiczkach, starsi raczej bez.

200 metrów dalej jest Biedronka. Jesteśmy czwarci w kolejce. Ludzie wchodzą i wychodzą – wyjątkowo – przez te same drzwi. Obok stoi ochroniarz, który pilnuje, żeby w środku było maksimum sześciu klientów. Do środka zaprasza po dwie osoby, trzy osoby naraz. Po 10 minutach wchodzimy.

Na klientów czeka paczka foliowych rękawiczek jednorazowych. Na hali jest pusto, więc zakupy można skompletować szybko. Działają dwie kasy. Dwóch pracowników wykłada towar na półkach. Wszyscy uśmiechnięci.

Przy kasie może stać tylko jedna osoba. Kasjerka – oddzielona od klienta przezroczystą ścianką – mówi, że po tygodniach strachu przez pracę w dużym skupisku ludzi poczuła ulgę. – Praca teraz to przyjemność. Spokojnie. Mniej stresu.

Pusto na ryneczkach

Na Bałuckim Rynku środa to nie dzień targowy, więc stoisk i klientów nie ma zbyt wiele. Tam jesteśmy o 12.30. Sprzedawcy przypominają kupującym o zasadach – w kilku miejscach można zobaczyć napisy „Zachowaj odległość” albo „Tylko 3 osoby w kolejce”. Do hali kolejki nie ma, ochroniarz nie odlicza już osób do niej wchodzących, ale klienci sami się pilnują, żeby stać w odstępach i nie tłoczyć się przy kasach. Głównie – seniorzy. Większość w rękawiczkach, niektórzy w maseczkach.

Pustkami świecił Rynek Batory na Widzewie Wschodzie.

Koronawirus w Polsce

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUwalniali dzika
Następny artykułObniżka pensji czy utrata pracy? Czego bardziej boją się Polacy? [BADANIE]