W Polsce zakażonych koronawirusem jest już prawie 2,5 tys. ludzi. Oficjalnie na COVID-19 zmarło 36 osób. Trwa stan epidemii, rząd wprowadza kolejne obostrzenia. Najnowsze ustanowił we wtorek, zakazując wychodzenia z domów bez opiekuna osobom nieletnim, a także m.in zabraniając wstępu do parków czy na miejskie bulwary.
W tym kontekście nie dziwi, że na obóz władzy spadają gromy za zwlekanie z przełożeniem wyborów prezydenckich. Nawet nie tyle zwlekanie (taki scenariusz jest możliwy), co dążenie do przeprowadzenia ich w ustalonym terminie, czyli 10 maja br.
– Skoro są warunki, by pójść do sklepu, to są też warunki, by pójść do lokalu wyborczego – stwierdził ku oburzeniu Polaków prezydent Andrzej Duda.
Przeciwko organizowaniu wyborów w maju zdążył zaprotestować już zarząd województwa lubuskiego na czele z marszałek Elżbietą Polak.
“Wybory prezydenta RP powinny być świętem demokracji, świętem wszystkich Polaków, powinny przebiegać w jak najlepszej atmosferze – gdy obywatele będą mogli swobodnie i bez zagrożenia pojawić się w lokalach wyborczych. Naszym zdaniem przełożenie wyborów nie tylko ograniczy dalsze rozprzestrzenianie się wirusa, ale wpłynie również korzystnie na komfort wyborców oraz organizację pracy w komisjach” – pisze w apelu zarząd woj. lubuskiego.
Stwierdza też: „Idea organizacji wyborów w stanie epidemii stoi w sprzeczności ze wszystkimi zaleceniami wydawanymi przez administrację rządową i służby sanitarne. Epidemia wymaga solidarności i jedności, walka z nią powinna polegać na ratowaniu zdrowia i życia ludzkiego. Prowadzenie kampanii wyborczej równolegle z walką z epidemią jest wręcz niemożliwe”.
Oraz:
Przykład Francji i tamtejszych wyborów samorządowych pokazał, że stawką może stać się ludzkie życie. Niech demokratyczne święto w Polsce nie stanie się dla przyszłych pokoleń falą smutnych rocznic.
Organizowaniu wyborów w maju sprzeciwia się też obóz Janusza Kubickiego, prezydenta Zielonej Góry. Jego radni (z klubu Zielona Razem) zamieścili w internecie apel, pod którym zbierają podpisy poparcia w sprawie przełożenia wyborów. W treści apelu zwracają się przede wszystkim do lokalnych polityków PiS, miejskich radnych: Piotra Barczaka, Bożeny Ronowicz, Jacka Budzińskiego, Eleonory Szymkowiak i Marka Budniaka.
– Apelujemy do Państwa o wsparcie naszych działań w celu odroczenia co najmniej do jesieni wyborów prezydenta naszego kraju. Przygotowaliśmy projekt uchwały Rady Miasta. Chcemy, aby wszyscy radni podpisali się pod tym projektem (…). Zdrowie i życie mieszkańców to wartość najwyższa i nikt nie ma prawa narażać go na niebezpieczeństwa z żadnego powodu. To władze samorządowe będą odpowiedzialne za organizację wyborów w czasie epidemii i to my bezpośrednio będziemy musieli namawiać ludzi, by zaryzykowali zdrowiem, nie tylko idąc do wyborów, ale pracując przy ich organizacji. Nie chcemy tego i sprzeciwiamy się temu z pełną stanowczością – napisali w treści petycji radni Kubickiego.
Apel radnych dostępny jest w serwisie petycjeonline.com.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS