02.04.2020r. 16:00
Do nowego rekordu przyczyniły się warunki pogodowe. Na skutek łagodniejszej zimy Niemcy skonsumowali mniej energii, natomiast do większej generacji ze źródeł odnawialnych przyczyniły się szczególnie dobre warunki wiatrowe w lutym oraz słonecznie dni w marcu.
Jeśli natomiast chodzi o udział OZE w wytwarzaniu energii w Niemczech, w tym w energii wyeksportowanej do innych państw, miał on wynieść 49 proc.
Według danych instytutu Fraunhofer ISE, w pierwszym kwartale 2020 r. niemieckie farmy wiatrowe na lądzie miały wytworzyć łącznie 43 TWh energii elektrycznej, 11 TWh pochodziło z elektrowni biomasowych, 9 TWh wytworzyły morskie farmy wiatrowe, fotowoltaika dołożyła 7,3 TWh, a elektrownie wodne około 4,4 TWh.
W tym samym okresie niemieckie elektrownie na węgiel brunatny wytworzyły 19,1 TWh energii, a na węgiel kamienny – 9,7 TWh. Niemal 15 TWh dołożyły elektrownie gazowe, a 16,4 TWh elektrownie jądrowe.
Jak wynika z szacunków berlińskiego think-tanku Agora Energiewende, w pierwszym kwartale tego roku produkcja energii odnawialnej wzrosła w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku o 14 proc., generacja gazowa utrzymała się na tym samym poziomie, produkcja w elektrowniach jądrowych spadła o 18 proc., w elektrowniach na węgiel brunatny zmniejszyła się o 33 proc., a w elektrowniach na węgiel kamienny nawet o 44 proc.
W pierwszym kwartale 2020 r. zapotrzebowanie na energię zmniejszyło się w sumie o 3 proc., a niemiecka energetyka zmniejszyła eksport energii o 43 proc. r/r.
Obecnie Niemcy notują duży, kilkunastoprocentowy spadek zużycia energii na skutek spowolnienia gospodarki w związku z epidemią koronawirusa.
Ten czynnik, w połączeniu z dużym spadkiem cen uprawnień do emisji CO2 oraz dobrym poziomem produkcji energii odnawialnej, przekłada się na najniższe od dwóch dekad ceny energii w Niemczech.
Firma konsultingowa Montel zakłada, że w tym miesiącu ceny na niemieckim rynku spot mogą spaść nawet do około 15 euro/MWh – poziomu nieobserwowanego w Niemczech od kwietnia 2000 roku.
Agora Energiewende w opublikowanej przed dwoma tygodniami analizie zakłada, że spadek popytu na energię w Niemczech w sytuacji epidemii koronawirusa i wzrostu produkcji energii odnawialnej może skutkować tym, że Niemcy osiągną w 2020 roku swój cel redukcji emisji CO2 o 40 procent w porównaniu z poziomem emisji z 1990 roku.
Berliński thik-tank podkreśla, że nawet bez spowolnienia gospodarczego wywołanego koronawirusem Niemcy w tym roku wyraźnie ograniczyliby swoje emisje CO2 – na skutek relatywnie wysokich temperatur na początku roku, lepszych warunków wiatrowych i niższych cen gazu. Agora Energiewende zakłada, że bez uwzględnienia spadku zapotrzebowania na energię na skutek koronawirusa dałoby to w 2020 roku redukcję emisji o 37 proc. w porównaniu z emisjami z 1990 r.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS