Zbigniew Boniek chciałby skończyć z fikcyjnym nazywaniem polskich klas rozgrywkowych, które obowiązują od 2008 roku. Wówczas Eugeniusz Kolator zdecydował się na wprowadzanie zmian, które miały nawiązywać do zagranicznych lig. Miało to np. zwiększyć prestiż zaplecza Ekstraklasy.
Na przykład w Anglii pierwszą klasą rozgrywkową jest Premier League, drugą “The Championship”, a dopiero trzecia klasa rozgrywkowa nosi nazwę League One, czyli pierwsza liga. Niestety, nie do końca zdało to egzamin i wprowadziło też spory chaos, szczególnie w niższych ligach.
Boniek chce powrotu do tradycji
– Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której nazwa I liga będzie zarezerwowana dla Ekstraklasy, choć ona w dalszym ciągu może się określać mianem “Ekstraklasa”. Dzisiejsza I liga będzie tak jak dawniej drugą, a po niej w gradacji nastąpi trzecia, którą dziś nazywamy 2. – mówi w rozmowie z Interią prezes Boniek.
Po reformie zniknąć miałaby także III i IV liga, a jej miejsce zajęłby – liga międzywojewódzka i liga wojewódzka. Niżej zaś grano by w lidze okręgowej, A klasie i B klasie. – W ten sposób wszystko będzie jasne i czytelne. Jak ktoś gra w lidze międzywojewódzkiej to będziemy wiedzieć, co to jest, a dzisiejsza nomenklatura jest chaotyczna – dodał Boniek. Zmiany mogłoby obowiązywać już od sezonu 2020/2021.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS