Wybory prezydenckie mają odbyć się już 10 maja. Póki co, nic nie wskazuje na to, aby miały zostać przełożone, co budzi oburzenie i strach polityków zarówno tych na szczeblu ogólnopolskim, jak i samorządowym. O zabranie głosu w tej sprawie poprosił prezydent Ostrowa Wielkopolskiego radny Jakub Paduch.
26 marca minął termin zgłaszania kandydatów na prezydenta, a do 6 kwietnia należy utworzyć obwody do głosowania m.in. w szpitalach. Z kolei do 10 kwietnia trwa zgłaszanie kandydatów do obwodowych komisji wyborczych. Ze szczebla samorządowego na terenie kraju płyną głosy, że zorganizowanie i przeprowadzenie wyborów prezydenckich w obecnej sytuacji jest niemożliwe.
CZYTAJ: Przeciwni wyborom. Zebrali ponad 260 tys. podpisów. Na tym nie koniec
Radny Jakub Paduch poprosił prezydent Ostrowa Wielkopolskiego o zabranie głosu w sprawie przygotowania miasta do głosowania oraz w sprawie ewentualnego bojkotu wyborów, które zgodnie z planem mają się odbyć 10 maja.
Oto treść interpelacji radnego:
“(…) Ta nieodpowiedzialność rządzącego Prawa i Sprawiedliwości może narazić miliony Polaków, w tym mieszkańców naszego miasta na utratę zdrowia, a nawet życia. Przez to, apelując do Pani Prezydent o bojkot organizacji wyborów na terenie Ostrowa Wielkopolskiego, zwracam się z zapytaniem, czy działając w stanie wyższej konieczności, w trosce o zdrowie i życie ostrowian jest Pani Prezydent skłonna:
- Nie udostępnić miejskich lokali na potrzeby lokali wyborczych i szkoleń dla członków obwodowych komisji wyborczych?
- Nie organizować szkoleń dla członków obwodowych komisji wyborczych?
- Odmówić oddelegowania pracowników Urzędu Miejskiego w Ostrowie Wielkopolskim do pracy przy organizacji wskazanych wyborów w pierwotnie wyznaczonym terminie?”
CAŁOŚĆ INTERPELACJI MOŻNA PRZECZYTAĆ TUTAJ
Samorządy stoją przed bardzo trudnym zadaniem. Urząd Miejski w Ostrowie Wielkopolskim przygotowuje się na wybory prezydenckie, które zostały zaplanowane na 10 maja. – Jesteśmy zobowiązani realizować kalendarz wyborczy. W związku z obecną sytuacją musimy być świadomi ograniczeń, jakie nas czekają. W tej chwili jesteśmy zobowiązani przyjmować zgłoszenia kandydatów do obwodowych komisji wyborczych. To wszystko odbywa się zdalnie. Sygnalizujemy jednak kwestie problemów, jakie mogą się pojawić w związku z ukonstytuowaniem się obwodowych komisji wyborczych i szkoleń, jakie muszą się odbyć. W Ostrowie Wielkopolskim jest to grupa ok. 400 osób – mówi Andrzej Baraniak, sekretarz miasta Ostrowa Wielkopolskiego.
Samorządy obawiają się, że członkowie komisji wyborczych zrezygnują z pełnienia tej funkcji. – Kto w tych komisjach będzie zasiadał? Kolejny problem to lokalizacja obwodów. To są szkoły, przedszkola, żłobki, a członkowie tych komisji często kończą pracę nad ranem. Jak potem przygotować te pomieszczenia do tego, żeby rano osoby tam pracujące mogły przyjść wypełniać swoje obowiązki. Takie pomieszczenie trzeba zdezynfekować, a to jest technicznie niewykonalne – dodaje Baraniak.
CZYTAJ TEŻ: Ponad 400 wniosków w ZUS na opiekę na dziecko
Problemem dla samorządów jest nie tylko możliwa rezygnacja członków obwodowych komisji wyborczych, ale też zabezpieczenie tych, którzy podejmą tę funkcję. – Kolejne pytania to jak zabezpieczyć członków obwodowych komisji przed ewentualnym kontaktem z osobą zakażoną? Jak przygotować wyborców? Na taką okoliczność musiałoby zostać zabezpieczonych bardzo dużo masek i rękawiczek. A dodam tylko, że w Ostrowie Wielkopolskim uprawnionych do głosowania jest 50 tysięcy osób – mówi sekretarz miasta.
Minister Zdrowia podkreśla, że sytuacja jest wciąż bardzo dynamiczna i rekomendacje, co do dalszych działań (m.in. ewentualnego przesunięcia wyborów prezydenckich) wyda za tydzień lub dwa. Jak podkreślił w rozmowie z TVN24 szef resortu Łukasz Szumowski, “rekomendacje, jako ministra zdrowia, jako lekarza będą oparte na danych, na liczbach zakażonych, na ryzyku epidemicznym”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS