A A+ A++

Pochodzący z Walencji Rafael Lambies o swojej podróży poinformował nie tylko hiszpańską rozgłośnię Cadena Ser, ale też balearską żandarmerię.

Lambies stwierdził, że ucieczka na bezludną wyspę o wielkości 3 km kw. była decyzją “zdroworozsądkową”. Pomimo braku towarzystwa, nie narzeka. – To taki raj, jak na jednej z wysp karaibskich – powiedział w rozmowie z Radiem Illa.

Pochodzący ze wschodniej Hiszpanii żeglarz uznał, że na … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIKEA przekazuje milion euro dla Polski na walkę z koronawirusem
Następny artykułZakażonych już ponad 2 tysiące, dziewięć zmarło, ale jest też wyzdrowienie