„Na Zwiastowanie bocian na gnieździe stanie”. I stanął! I to nawet wcześniej. Dziś obchodzimy święto Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny. To jedno z najważniejszych świąt dorocznych związanych z kultem maryjnym. Ten dzień nieodłącznie kojarzony jest też z bocianami. Mówiło o tym dobrze znane na Podlasiu przysłowie: „Na Zwiastowanie bocian na gnieździe stanie”. Tych ptaków oczekiwano z wielką niecierpliwością, ponieważ zapowiadały nadejście wiosny.
W wierzeniach ludowych bociany uznawane były za ptaki święte
Nie można był ich zabić ani nawet niepokoić. Bocianie gniazdo miało zapewnić ochronę całej zagrodzie przed pożarem, gradem, uderzeniem pioruna, a nawet miało przynieść powodzenie i szczęście wszystkim domownikom. Dlatego też niektórzy gospodarze mocowali na dachach budynków gospodarczych brony, które miały ułatwić bocianom zakładanie gniazd. Powrót bocianów wraz z początkiem wiosny wiązał te ptaki z płodnością i odrodzeniem sił witalnych. Wyrazem tego było wierzenie mówiące o przynoszeniu noworodków właśnie przez bociany.
Na Podlasiu wróżono sobie o osobistym powodzeniu w ciągu roku na podstawie zachowania bocianów. Jeśli pierwszy raz na wiosnę dostrzeżono je w locie, to odczytywano to jako pomyślny znak. Wszystkie prace domowe i gospodarskie miały być wykonywane szybko, bez większego wysiłku. Z kolei bociany siedzące na gnieździe lub chodzące po łące zapowiadały konieczność włożenia większego wysiłku w wykonywane prace.
Busieł, busieł ma łapy
W okolicach Bielska Podlaskiego, Hajnówki i Narwi zachował się do dziś zwyczaj wypiekania obrzędowego ciasta zwanego busłowymi łapami, czyli bocianimi łapami. Miały one kształt cztero- bądź pięciopalczastych ptasich nóg. Ciasto, z którego wypiekano bocianie łapy – z uwagi na obowiązujący w tym dniu post – składało się z mąki i wody. Po wypieczeniu rozdawano je dzieciom, które przed ich zjedzeniem mówiły:
Busieł, busieł ma łapy,
Polubisz toj chaty,
Daj Boże, żeby na drugi rok dożdaty.
Część busłowych łap wkładano do gniazd bocianich, co miało je zachęcić do szybszego powrotu, a tym samym przyspieszyć nadejście wiosny.
W Husakach koło Bielska Podlaskiego gospodynie wkładały do ciasta monety. Dzieci, które je znalazły w trakcie jedzenia, miały być bogate.
Symbolikę busłowych łap należy wiąże się ze słowiańskim przekonaniem, wiążącym czynność „tupania”, czyli mocnego uderzania nogą w ziemię z jej przebudzeniem do życia. Wypiekanie busłowych łap było więc przejawem wiary w ich magiczną moc przyspieszania rozwoju wegetacji, jej pobudzenia, a tym samym zapewnienia urodzaju.
W Starym Masiewie koło Narewki gospodynie wychodziły wczesnym rankiem lub tuż po zachodzie słońca w pole ze wzrastającym zbożem i kruszyły tam ciasto z busłowych łap lub w kształcie narzędzi rolniczych, przysypując je następnie ziemią. Odmawiały modlitwę, po czym prosiły:
Daj Boże, żeby był urodzaj.
Oprócz busłowych łap wypiekano z ciasta tez narzędzia rolnicze – sochy, radła, brony, kosy i sierpy. Miały one zapewnić powodzenie w uprawie. Kobiety zjadając wypieki w kształcie sierpa miały nadzieję na szybkie i sprawne posługiwanie się nim w czasie żniw. Mężczyźni spożywający ciasto w kształcie narzędzi ornych, czy też kos mieli zapewnić sobie dostateczną siłę do pracy z nimi.
Wypiek bocianich łap, a zwłaszcza narzędzi rolniczych, można uważać za symboliczne rozpoczęcie nowego roku gospodarskiego, nowego cyklu prac rolniczych. W dniu Zwiastowania obserwowano też słońce, które – jak wierzono – miało skakać, drgać lub tez igrać.
Dawnej, podczas Zwiastowania, obowiązywał ścisły post – nie spożywano mięsa i nabiału. Nie wykonywano również żadnych prac domowych i polowych. Panny w tym dniu nie mogły nawet rozczesywać swoich włosów. Mówiło się, że w Zwiastowanie nawet ptaki nie wiją swoich gniazd. Złamanie zakazów groziło poważnymi konsekwencjami – nie tylko dla osób ich nieprzestrzegających, ale i dla całej społeczności wiejskiej. Dlatego też pilnowano, aby żaden gospodarz w czasie święta Zwiastowania nie orał, nie bronował, czy też nie siał zboża. Szczególnie orka wiązała się z wieloma nakazami i zakazami, które wynikały z przekonania o uśpieniu ziemi na czas zimy. Ta czynność, wykonana przedwcześnie, mogła więc przynieść same straty i szkody, raniąc przy tym ziemię.
W dniu Zwiastowania nie wchodzono do lasu, ponieważ miały wypełzać ze swych kryjówek w ziemi węże, które były wówczas szczególnie niebezpieczne. Nie można było też nic przynieść z lasu do domu, bo później mogły do tej zagrody przypełznąć żmije.
Pierwszy dzień wiosny na Podlasiu – galeria zdjęć
W Pentowie pojawiły się pierwsze bociany
Zdjęcia pierwszych bocianów
Red. Marta Śliwińska
Fot. Marta Śliwińska/Podlaskie24.pl
A. Gaweł, Rok obrzędowy na Podlasiu
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS