25 marca pociąg z Gliwic do Brzegu przez Nysę przewoził łącznie około 30. osób. Z Nysy do Brzegu jechał jeden podróżny. Składy momentami wożą dosłownie powietrze. Jeżdżą jedynie Ci, którzy muszą dojechać do pracy, bo w ich zakładzie nie ma kwarantanny czy nie zostały wprowadzone ograniczenia, które pozwalają na pracę zdalną. To tylko przykład, jak wygląda jeden z przejazdów wcześniej oblegany przede wszystkim przez studentów i młodzież, która jeździła tym składem do Wrocławia.
Przewoźnicy muszą oddawać pieniądze za miesięczne bilety uczniów i studentów, którzy zostali w domach. Pociągi codziennie po zakończonym kursie poddawane są dezynfekcji. Wprowadzony weekendowy ruch miał go ograniczyć, ale ten mimo wszystko w małym stopniu nadal się odbywa. W najbliższym czasie prawdopodobnie ponownie zostanie ograniczona liczba kursujących pociągów.
– W całym województwie frekwencja w weekend jest niższa o 90%, natomiast w takim dniu pracy jak dzisiaj o 84%, w porównaniu z analogicznym okresem sprzed miesiąca. Jako POLREGIO podejmujemy działania, które już w tej chwili ograniczają część połączeń do 29 kwietnia. Natomiast od 30 kwietnia dojdą do tego kolejne połączenia. Przejazdy między Wrocławiem a Opolem, jak również między Opolem a Gliwicami, Raciborzem w części będą zawieszone i wydaje mi się, że może nie być to koniec ograniczeń – informuje Sylwester Brząkała, dyrektor oddziału w POLREGIO w województwie opolskim.
Wiele mówi się, że kryzys wywołany koronawirusem zmieni świat na dłuższy czas. Czy zmieni również podróżowanie środkami transportu publicznego, gdzie obecnie wszyscy są narażeni na czekające biologiczne zagrożenie ze strony innych podróżujących? Mamy nadzieję, że wprowadzane ograniczenia pozwolą na jak najszybszy powrót do normalności najtańszym środkom transportu, jakim jest m. in. kolej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS