A A+ A++

Rząd wprowadza kolejne ograniczenia w poruszaniu się i działalności lokali, a mimo to nie ma nakazu zamknięcia salonów kosmetycznych i fryzjerskich. Problem w tym, że sanepid umywa ręce i komunikuje, że działają one na własną odpowiedzialność. Przedsiębiorcy z branży są zbulwersowani tą postawą.

d4c5fnh

W związku z epidemią koronawirusa coraz więcej salonów kosmetycznych i fryzjerskich zawiesza działalność. Z danych Versum (system dla branży beauty) wynika, że jest to nawet 70 proc. z nich. Nie wynika to z żadnego odgórnego nakazu.

Odgórnie zamknięto już bary, restauracje, większość sklepów czy siłownie i inne ośrodki rekreacji sportowej. Żadne rozporządzenie nie dotyczy jednak podmiotów z branży kosmetycznej i fryzjerskiej.

Mimo to wiele z nich już ponad tydzień temu zawiesiło działalność ze zwykłego strachu o zdrowie swoje i klientów. Poza tym wiele osób myślało, że za chwilę podobny zakaz będzie dotyczył i ich. Tak się jednak nie stało. Ludzie z branży bombardują sanepid pytaniami o to, co robić. – Przecież dobrowolnie zamykając się, pozbywamy się środków do życia – mówi Barbara Garolis, właścicielka salonu DecuMed w Gliwicach.

Taki komunikat pojawił się na profilu społecznościowym warszawskiego sanepidu. Tak naprawdę wynika z niego niewiele. Główne przesłanie brzmi mniej więcej tak: “Pracujecie na własną odpowiedzialność, ale nie damy żadnych nowych wytycznych sanitarnych. Kto chce, ten się zamyka, ale to nie nasza sprawa. Proszę więcej nas o nic nie pytać”.

d4c5fnh

Zobacz też: Tarcza antykryzysowa. Wartość pomocy dla firm rośnie o 10 mld zł

Pod postem wysyp pełnych oburzenia komentarzy. Ludzie próbują dowiedzieć się, czym są podane we wpisie “drastyczne środki ograniczające ryzyko zarażenia klientów bądź personelu koronawirusem” i jak będzie to oceniane w razie kontroli.

Chodzi o to, że od takich miejsc i tak sanepid wymaga dezynfekcji i sterylności na każdym kroku. – Staranna dezynfekcja i stosowanie jednorazowych produktów, takich jak maseczki, uniformy i rękawiczki, nie jest dla branży niczym nowym. Przy wielu zabiegach tego typu środki ochronne i procedury są wymagane od zawsze, a dla większości salonów dbanie o higienę pracy i stanowisk zabiegowych jest standardem – komentuje Sebastian Maśka, CEO Versum.

d4c5fnh

A jak zalecany metrowy dystans od drugiej osoby ma się do wykonania usługi fryzjerskiej czy kosmetycznej? – Jesteśmy w takiej branży, gdzie mamy bliski kontakt z klientem i nie da się wykonać tej usługi na odległość. – tłumaczy właścicielka DecuMed. – To jest po prostu nierealne i oni dobrze o tym wiedzą.

Czytaj też: Koronawirus w Polsce. Castorama wciąż otwiera sklepy, bo jest “apteką dla domu”

– Kto, jak nie sanepid, powinien stać w naszej obronie? W obronie bezpieczeństwa zdrowia i życia naszego i naszych klientów? A umywają ręce i każą nam pracować na własną odpowiedzialność. – dodaje.

Rzecznik prasowy sanepidu do momentu publikacji nie odpowiedział na żadne nadesłane pytanie w tej sprawie.

d4c5fnh

Natomiast rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar, daje wskazówkę o sens komunikatu. – Nie trzeba specjalnej przenikliwości, żeby zrozumieć, że mniej chodzi o bezpieczeństwo, a bardziej o ewentualny pakiet pomocowy. – odpowiedział na moje zapytanie.

Czytaj też: Koronawirus. Polacy utknęli w Japonii. “Lot do domu” tam nie dotarł

I właśnie o takie intencje podejrzewa sanepid i organy ustawodawcze większość osób z branży beauty. Bardzo możliwe, że w przypadku uchwalenia różnych pakietów pomocowych, część z ich benefitów będzie dotyczyć tylko odgórnie zamkniętych działalności. A skoro salony zamykają się same, to jest to bardzo na rękę.

Według danych Versum, liczba realizowanych wizyt spadła w ostatnim czasie o 70-80 proc., jednak szacują, że po tym kryzysie wzrost zainteresowania usługami kosmetyczno-fryzjerskimi może skoczyć nawet o 200-300 proc.

d4c5fnh

– Usługi kosmetyczne i fryzjerskie to w wielu przypadkach świadczenia pierwszej potrzeby, wykonywane cykliczne, których klienci będą potrzebować. Wiele zabiegów ma również charakter terapeutyczny i jest sposobem na odreagowanie stresu, a tego po ciężkiej sytuacji każdy z nas będzie potrzebował – mówi CEO Versum. – Przewidujemy, że sytuacja zacznie się normować w maju, a szczyt ruchu w salonach nastąpi w czerwcu i miesiącach letnich.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzczepanów / Patrol policji sprawdzał ile osób modliło się na Gorzkich Żalach! / 22 marca 2020 r.
Następny artykułKoronawirus. Dublują autobusy komunikacji miejskiej, żeby nie było tłoku