Regulaminy zostaną przedstawione Światowej Radzie Sportów Motorowych FIA w czerwcu tego roku. W najwyższej klasie propozycje będą opierały się na coraz szerszym zastosowaniu identycznych komponentów przez wszystkich producentów. Spore ograniczenia techniczne zostaną wprowadzone w układzie przeniesienia napędu, rozwiązania stosowane w hamulcach i zawieszeniu będą uproszczone. Aerodynamika też nie będzie tak rozwinięta, jak obecnie. System hybrydowy przygotuje tylko jeden dostawca.
Proponowana formuła, nazywana Rally1, znajduje się na szczycie zrewidowanej pięcio-poziomowej piramidy technicznej, mającej na celu ułatwienie dostępu do rajdów dla początkujących kierowców i zespołów w zawodach na poziomie krajowym, przy jednocześnie zrównoważonym rozwoju i obniżeniu kosztów w WRC.
Neuville, reprezentant Hyundai Motorsport, sugeruje, że to krok wstecz w kontekście całej pracy, jaką wykonało WRC w ostatnich latach pod kątem poprawienia widowiska.
– Od razu zapytałem mojego szefa, czy zgodził się na to g***o, ale wydaje się, że tak – powiedział Neuville. – Redukcja kosztów, uczyni samochody technicznie mniej interesującymi – powrót do pięciobiegowej skrzyni biegów, brak centralnego dyferencjału, uproszczona aerodynamika, mniejszy skok zawieszenia – szczerze mówiąc, nie widzę w tym sensu.
– Przed trzema laty postanowiliśmy ulepszyć WRC i dać mistrzostwom świata nowe życie. Szczerze mówiąc to zadziałało bardzo dobrze, od strony promocji, od strony spektaklu – a teraz wracamy do R5-plus – dodał. – Nie wiem, czy naprawdę jestem zainteresowany prowadzeniem tych samochodów, ale zobaczymy.
Szef Hyundai Motorsport, Andrea Adamo, stanowczo popiera pomysł Rally1.
– Wszystko jest bardzo jasne: przepisy zostały ustalone między FIA a producentami – powiedział Adamo.
Przemawiając w imieniu M-Sportu, Richard Millener powiedział, że spodziewał się takiej reakcji, szczególnie wśród bardziej doświadczonych zawodników.
– Nie chcąc zabrzmieć niegrzecznie wobec kierowców, ale to nie oni finansują program – przekazał Millener. – W tej chwili w samochodzie są układy hydrauliczne, które kosztują około 40 tysięcy funtów, ale wciąż możemy organizować ekscytujące rajdy i mieć produkt, który ludzie chcą oglądać i uczestniczyć w nich bez ponoszenia takich kosztów.
– Kiedy spojrzy się, gdzie obecnie konkurują producenci – głównie w Formule E – wszystko jest zapewnione: a zespół po prostu musi umieścić własną markę na samochodzie.
– Nie chcemy podążać tą ścieżką, WRC zawsze będzie wymagało specjalistycznej inżynierii i samochodu w salonie wystawowym danej firmy. Staramy się jednak zapewnić lepszą dostępność naszej serii, aby osiągnąć cel czterech lub pięciu producentów w nadchodzących latach – dodał.
Polecane video
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS