A A+ A++

W ostatnim czasie Hewlett Packard Enterprise dokonał ogromnej, wręcz kulturowej zmiany. Oto bowiem szef firmy, Antonio Neri pod koniec 2019 roku zapowiedział, że do 2022 roku wszystkie usługi znajdujące się w portfelu HPE będą działać w modelu as-a-Service. Gdzie szukać początków takiej decyzji i zmiany technologicznego kursu?

Miłosz Błasiak, Architekt rozwiązań usługowych i wsparcia serwisowego, HPE Pointnext Services.

Miłosz Błasiak, Architekt rozwiązań usługowych i wsparcia serwisowego, HPE Pointnext Services.

W 15.09.2008 roku ogłoszono upadek jednego z największych banków świata – 158 letni Lehman Brothers zbankrutował. HPE uważnie przeanalizowało tę lekcję. Wnioski wówczas rewolucyjne, teraz wydają się nam oczywiste: w dobie zmiennej i kapryśnej gospodarki konieczne jest rygorystyczne kontrolowanie wartości firmy. Galopujący postęp technologiczny wymaga stałych i wysokich nakładów, by utrzymać się na konkurencyjnym rynku, być innowacyjnym i tworzyć nowe rozwiązania. Ale jednocześnie najnowsza technologia to wysoki koszt. Zatem by zwiększyć wartość firmy przez dochód i rentowność, przez poprawienie bilansu strumieni kosztów i przychodów, firmy muszą istotnie tę swoją równowagę finansową zaburzyć. Zaproponowaliśmy wówczas rozwiązanie udostępnienia infrastruktury wraz z odpowiednią obsługą w postaci usługi realizowanej w lokalizacji klienta a rozliczanej w modelu opłaty za wykorzystanie – obecnie zwanym HPE GreenLake. Adresowaliśmy w ten sposób zarówno kwestie związane z poruszanymi aspektami finansowymi, jak i cały ogromny obszar ryzyka i niepewności, które standardowo dotyczą zakupów w formie jednorazowej inwestycji, wymagających prognoz, wymiarowania, i… jak uczy historia… niestety często „wróżenia z fusów”. To tyle, jeśli chodzi o historię podejścia do konsumpcji technologii.

A teraźniejszość?

Świat popędził dalej do przodu. Pierwsza, entuzjastyczna fala migracji do chmur publicznych jest za nami. Coraz szersze grono decydentów pozyskało już doświadczenie i wiedzę, do czego warto stosować chmurę publiczną i jak należy do niej migrować. Już wiedzą, jakie elementy środowisk informatycznych są obarczone dużym ryzykiem, gdzie pojawiają się koszty, których „na dzień dobry” po prostu nie widać a istotnie wpływają na rentowność decyzji o migracji do chmury. Coraz wyraźniej widać, że w walce na rynku najwięksi operatorzy chmur publicznych różnicują swoje oferty tak, by ich porównanie nie było oczywiste. Organizacje coraz dotkliwiej odczuwają, że powierzchowna prostota chmury wymaga jednak coraz wyższych i bardziej wysublimowanych kompetencji kadry. HPE jako pierwsze dostrzegło tę potrzebę. Oferujemy nie tylko pojedynczy pulpit sterowniczy – HPE GreenLake Central, w ramach którego możliwa jest kontrola całego złożonego środowiska, ale również cały wachlarz usług konsultingowych i operacyjnych.

Wygląda na to, że technologia odpowiada na technologię, a przy okazji wyciąga lekcje z przeszłości…

Tak, ponieważ uważamy, że każdy prowadzący biznes we współczesnej gospodarce opartej na informacji, kto chce osiągnąć sukces, będzie potrzebował najnowszych technologii cyfrowych, by z tych zewsząd pozyskiwanych informacji czerpać wiedzę, którą będzie mógł przekuć na sukces biznesowy. I my chcemy być partnerem w tym ich wysiłku. Chcemy wspierać firmy dając im całe nasze portfolio – najnowszą technologię, w formie, która nie tylko nie obciąży bieżącej płynności firmy, ale również częściowo zminimalizuje a w wielu przypadkach po prostu zdejmie ryzyko inwestycyjne. Mówimy – „chcemy pomagać”, „chcemy uczestniczyć w sukcesie” – dlatego całe portfolio planujemy udostępnić w modelu usługi rozliczanej za wykorzystanie.

To jak w takim razie może wyglądać firmowe IT za kilka lat, skoro kierunek as-a-Service został już wytyczony i raczej nikt z tego kursu nie będzie schodził?

Przede wszystkim coraz więcej firm nauczy się korzystać z obcego kapitału dla podniesienia efektywności własnego. IT to narzędzie do prowadzenia biznesu – w coraz większej liczbie przypadków niezbędne, ale cały czas tylko narzędzie. Coraz więcej firm będzie rozumiało, że własny pieniądz jest bardzo drogi – walczymy o rynek i pojawia się nagle okazja do wyprzedzenia konkurencji – wpadliśmy na pomysł, który „chwycił” na rynku i chcemy skorzystać z pieniędzy, żeby rozwinąć ten wątek, ale nie mamy ich, bo właśnie wydaliśmy na inwestycję w drogi sprzęt. I już możemy zacząć szacować, jak wiele straciliśmy w krótkim horyzoncie czasowym. Dużo trudniej określić, jak takie zawirowanie wpłynie na nasze losy w dłuższym terminie… a przecież potrzebowaliśmy tej technologii… krąg się zamyka. Zachowajmy nasz pieniądz na to, na co uzyskać obcy będzie bardzo trudno i będzie kosztowny, a skorzystajmy z obcego, by zapewnić sobie najlepsze narzędzia do pracy! Rozsądni coraz częściej rozliczają się ze swoimi klientami również w modelu opłaty za wykorzystanie. W ten sposób prowadzenie firmy sprowadza się do umiejętnego skorelowania dwóch strumieni pieniądza – korzyści i kosztów. Jaki jest efekt? Wykorzystując HPE GreenLake firma może skorzystać z najnowszej technologii, dzięki czemu może uruchamiać nowe inicjatywy i podnosić wydajność dotychczasowych działań i w ten sposób poprawia swoje przychody i dochodowość. I te nowe pomysły już na bieżąco spłacają technologię, której potrzebowały.

Najlepsze zmiany to takie, które przynoszą korzyści. Jakie więc pojawią się dla organizacji? Jak aaS zmieni ich sposób prowadzenia biznesu, proces wdrażania nowych usług i produktów, wreszcie – sposób zarabiania?

Presja konkurencyjna oraz kurczące się z racji postępu technologicznego rynki w prostej walce rynkowej wymuszają zmniejszanie ceny, a więc marginesu, który zapewnia firmie dochód, do zera. To ślepy zaułek. Wszyscy szukają metod, by ten margines utrzymać jak najwyższy i jednocześnie zwiększać swój udział w rynku. Drogi do tego są dwie – albo poprzez „disruptive innovations” – przełomowe innowacje, które tworzą nowy rynek, a wprowadzającemu dają na wstępie pozycję monopolisty, albo poprzez eliminację wszelkich nieproduktywnych działań w firmie oraz brutalną i restrykcyjną kontrolę kosztów. Zarówno pierwsza jak i druga droga są wspierane przez HPE GreenLake. W przypadku pierwszej dajemy narzędzie, które zachęca do próbowania, poszukiwania nowych rozwiązań, zachęca do bycia innowacyjnym – udostępnia infrastrukturę, którą można łatwo pobrać i równie łatwo zwrócić, jeśli pomysł okaże się nie udany. W przypadku drugiej – narzędzie zapewnia pełną kontrolę wszelkich kosztów. Wiadomo w każdej chwili, ile dany element środowiska kosztuje i ile będzie kosztował, jeśli zwiększy się jego wykorzystanie. Rynek będzie oczekiwał, by na pytanie: „ile będzie kosztowała mnie infrastruktura pod nowy projekt?”, odpowiedź padała natychmiast.

„HPE is the edge-to-cloud platform as a service company” – to określenie padło z ust Antonio Neri. Według mnie doskonale oddaje procesy, jakie realizuje wasza organizacja.

Wspomniałem wcześniej o tym, że działamy w ramach gospodarki opartej na informacji. Żeby pojąć znaczenie tego sformułowania warto odwołać się do znanego łańcucha wartości: dane – informacje – wiedza – mądrość. Informacje, to uszeregowane, usystematyzowane dane. Jeśli tylko są dla nas użyteczne to budują naszą wiedzę. Dzięki wiedzy pozyskujemy mądrość, by podejmować słuszne decyzje. A w świecie biznesu słuszna decyzja to wartość. Ale gdzie są dane? Dane są wszędzie. Tylko nasza wyobraźnia ogranicza nas, skąd możemy je pozyskać. W ramach swojego portfolio HPE wspiera firmy przy okazji każdego z ogniw wspomnianego łańcucha. W ramach każdego z nich realizuje zadania efektywnie z punktu widzenia kosztu ekonomicznego. Mamy rozwiązania z rodziny Edge, które nie tylko zbierają ogromne ilości danych, ale również potrafią je wstępnie przetworzyć, by wyciągnąć z nich te informacje, które są dla nas cenne. Udostępniamy pełen wachlarz rozwiązań IT, by przekuwać wspomniane informacje w wartość i jeśli potrzeba, udostępniamy je na miejscu, u klienta. Jeśli można korzystać z rozwiązań u dostawców publicznych, wówczas pomagamy odnaleźć najlepsze rozwiązania i dajemy narzędzie umożliwiające pełną kontrolę i przejrzystość w tym złożonym układzie. Wszystko w postaci usługi rozliczanej na zasadach za wykorzystanie.

Kilka miesięcy temu HPE zrealizowało duże badanie „2019 As-a-Service: Driving Change Report”. Odpytywani decydenci IT z organizacji w Wielkiej Brytanii, USA i Niemiec zgodnie twierdzili, że sięgają po model as-a-service, by uwolnić innowacyjność. Czy model usługowy IT faktycznie prowadzi organizacje w tym kierunku?

Wspomniany raport (do pobrania tutaj) jest w istocie bardzo ciekawy. Przedmiotem badania były gospodarki o ogromnym potencjale. Wyniki bardzo nas cieszą, bowiem potwierdzają słuszne założenia, jakie przyjęliśmy podejmując strategiczne decyzje o rozwoju modelu aaS dla całego naszego portfolio. Nasi respondenci wskazali, że aaS to nie jedną z wielu alternatyw – to jest to, czego już oczekują i czego za chwilę będą po prostu wymagać. Nikt nie chce prowadzić biznesu na zasadach zbliżonych do pokera – „duża w ciemno”. Wszyscy chcą na bieżąco kontrolować, czy decyzje biznesowe, które podejmują są słuszne, czy przynoszą oczekiwane korzyści. Chcą wiedzieć, co można zoptymalizować, by zwiększyć osiągane korzyści. Wszyscy będą potrzebowali najnowszej technologii i nikt nie będzie zainteresowany podejmowaniem zbędnego ryzyka inwestycyjnego.

66% badanych organizacji zauważyło trend wstrzymywania migracji danych i aplikacji do chmury publicznej. Co to oznacza?

To jest ten wspomniany na początku rozmowy efekt świadomości płynącej z doświadczenia po entuzjastycznej fali migracji do chmur publicznych. Wszyscy już to widzą, że świat będzie hybrydowy. Nie ma narzędzia idealnego, które można zastosować do wszystkiego. Są opony zimowe – idealne na śnieg, mróz i lód, oraz opony letnie – świetne, gdy asfalt klei się do butów. A uniwersalne? To takie, które w pierwszym przypadku są prawie dobre, a w drugim niemalże się sprawdzają. Chcąc maksymalnych korzyści, trzeba sięgać po dopasowane narzędzia. Tam, gdzie wątpliwości natury formalnej, operacyjnej, czy wydajnościowej generują niepewność w przypadku chmury publicznej, w przypadku chmury prywatnej w ogóle nie występują. Świat będzie hybrydowy. I zmierzając w tę stronę będzie potrzebował narzędzi i kompetencji, które dadzą kontrolę nad różnorodnością i wskażą optymalny dobór rozwiązań do potrzeb.

HPE 2019 As-a-service Driving Change Report

Jakie są oczekiwania, a jakie obawy związane z wdrożeniem as-a-Service i korzystaniem z tych rozwiązań w przyszłości. Jak ważne jest to dla rozwoju firmy, w czym może pomóc, a także jakie są przeszkody, które utrudniają właściwe wdrożenie. Przedsiębiorstwa planujące wdrożenie aaS dostrzegają też potencjalne problemy wynikające z braku wdrożenia aaS.

Zapraszamy do pobrania raportu i zapoznania się z badaniem świadomości rozwiązań as-aService wśród osób związanych i podejmujących decyzje w obszarze IT.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWzywasz karetkę? Nie okłamuj ratowników!
Następny artykułBurmistrz Głogówka umarza podatki od nieruchomości