A A+ A++

Nie tylko koronawirusem i kwarantanną żyją funkcjonariusze puławskiej policji. Mimo widocznego na ulicach zmniejszonego ruchu, policjanci musieli interweniować w sprawach, które nie były związane ze stanem zagrożenia epidemiologicznego. 

Jeden z mieszkańców Puław wywołał alarm pożarowy.

Ewa Rejn-Kozak – Oficer Prasowy KPP w Puławach

Ponadto doszło do pogryzienia dziecka przez psa oraz wypadku przy pracy.

Ewa Rejn-Kozak – Oficer Prasowy KPP w Puławach

Wraz z policją apelujemy o zachowanie czujności i zdrowego rozsądku nie tylko w związku z wirusem, ale także podczas codziennych czynności i pracy.

Autorzy: M. Owczarz, A. Koter

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGranie w Polsce wstrzymane do 26 kwietnia. Oby tylko na tym się skończyło
Następny artykułPandemia koronawirusa. Rośnie liczba zakażonych w Polsce. “Pacjent zero” opuścił szpital [RELACJA]