38-letni Szymon Komorowski został zatrzymany przez policję pod koniec lutego we Włocławku. Mężczyznę przewieziono na komisariat, gdzie złożył wyjaśnienia.
– Przed godziną 15 do sklepu weszło dwóch policjantów. Pokazali odznakę i powiedzieli, że Szymon został zatrzymany i muszą zrobić przeszukanie u nas w domu. Nic nie znaleźli. Podpisałam protokół. Szymon miał zostać – mówi Julita Biernacka, narzeczona 38-latka.
Niestety, Szymon nie wrócił już do domu. Policja zdecydowała o pozostaniu mężczyzny w izbie zatrzymań.
– Powodem, dla którego policjanci zdecydowali, że ta osoba ma być zatrzymana i trafić na noc do policyjnej izby zatrzymań była konieczność wykonania czynności związanych z przestępczością narkotykową – mówi mł. insp. Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Czy policjanci znaleźli narkotyki, z którymi mógł być powiązany Szymon Komorowski?
– Nie mam informacji w tej chwili. Na pewno wykonywali te czynności, które uznali, że uprawniają ich do tego, żeby ta osoba została osadzona w policyjnej izbie zatrzymań – mówi mł. insp. Monika Chlebicz.
Podczas próby osadzenia Szymona Komorowskiego w izbie zatrzymań, doszło do awantury. Mężczyzna miał odmówić przebrania się. Wtedy do interwencji włączyli się kolejni funkcjonariusze.
– Stał się agresywny i doszło do szamotaniny. Tego mężczyzny nie mogło opanować dwóch policjantów. W trakcie kiedy był obezwładniany, doszło do jego zasłabnięcia – wyjaśnia mł. insp. Chlebicz.
Według informacji, które dotarły do bliskich, przebieg wydarzeń w izbie zatrzymań miał być znacznie dramatyczniejszy.
– Słyszałam, że Szymon został zaprowadzo … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS