Udostępnij na Facebook
13.03.2020 12:59, autor: Aleksandra Safin, wyświetleń: 1574
Według pogłosek pierwszą tegoroczną rundą może być Grand Prix Azerbejdżanu.
Po ogromnym zamieszaniu w Melbourne ostatecznie podjęto decyzję o przerwaniu przygotowań do Grand Prix Australii. Jeden z pracowników McLarena został zakażony koronawirusem, a kolejni członkowie personelu zespołów trafiają do kwarantanny.
Wobec tego odwołanie kolejnej rundy, Grand Prix Bahrajnu, wydaje się być formalnością. Wcześniej zapowiedziano przesunięcie wyścigu w Chinach, niemal pewne jest również odłożenie rywalizacji w Wietnamie.
W takiej sytuacji wyścigiem otwierającym sezon powinno być GP Holandii zaplanowane na 3 maja. Według doniesień Autosportu kibice będą musieli jednak poczekać na pierwsze tegoroczne zmagania o miesiąc dłużej. Władze F1 zdają sobie sprawę, że wobec rozprzestrzeniania się epidemii koronawirusa oczekiwanie, że w maju sytuacja w Europie się unormuje, może być nieco zbyt optymistyczną wizją. Dlatego pojawiły się pogłoski, że następne po GP Chin rundy – w Holandii, Hiszpanii i Monako – również mogą zostać odwołane/przełożone.
Jeśli tak się stanie i nie będzie kolejnych opóźnień, sezon ruszy dopiero 7 czerwca w Azerbejdżanie.
Nie jest jasne, czy i kiedy F1 przeprowadzi przesunięte rundy. Mówi się o tym, że wyścigi z początku roku zostaną przeniesione na wolne weekendy w kolejnych miesiącach, a zespoły w związku z tym nie będą miały tradycyjnej sierpniowej przerwy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS