Skrają nieodpowiedzialnością i głupotą wykazał się 39-letni mieszkaniec regionu świętokrzyskiego. W miniony poniedziałek (16 marca) pracownicy jednej z aptek powiadomili mundurowych o nieznanym mężczyźnie, który przyszedł do lokalu, nie chciał się dostosować do obecnych przepisów i zagroził, że pozaraża wszystkie osoby, bo właśnie wrócił z zagranicy.
- Gdy na miejscu zjawili się funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Chęcinach, awanturnika już nie było. Stróże prawa szybko ustalili jednak, że mężczyzną był 39-letni mieszkaniec gminy – relacjonował Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Mundurowi z zachowaniem środków ostrożności złożyli mu wizytę. Wówczas wyszło, że mężczyzna do kraju powrócił ponad 1,5 miesiąca temu i nie ma żadnych objawów zakażenia. – 39-latek szczerze przyznał, że zdenerwował się sposobem obsługi, długim oczekiwaniem. W aptece obowiązywały specjalnie wprowadzone procedury, ograniczające przebywanie wewnątrz do 2 osób i konieczność oczekiwania na swoją kolej poza budynkiem również była jednym z powodów takiego zachowania mężczyzny. W związku z zakłóceniem ładu i porządku, został ukarany mandatem – tłumaczył rzecznik Macek.
Powyższy przykład jest przestrogą i kolejnym apelem o rozsądne zachowanie. – Pamiętajmy, że wprowadzone ograniczenia spowodowane są tylko i wyłącznie troską o nasze zdrowie. Stosując się do nich znacznie obniżamy ryzyko zakażenia. Traktujmy zalecenia poważnie i nie wykorzystujmy jako bazy do głupich żartów, gdyż na powyższym przykładzie, jest to zagrożone karą – stwierdził oficer prasowy kieleckiej KMP.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS