To już kolejny raz, kiedy prezydent Mysłowic nie przyjmuje zaproszenia do udziału w ważnych uroczystościach naszych sąsiadów – byłych mysłowickich dzielnic.
Kiedy burmistrz Imielina zaprosił go w ub. roku na uroczyste otwarcie nowej remizy strażackiej, myślałam, że nieobecność Wójtowicza to przypadek. W najgorszym przypadku strach przed debiutanckim występem. Wszak radni sąsiednich gmin rzadko są zapraszani przez władze ościennych miast na otwarcie ważnych dla nich instytucji, świętowania rocznic czy jubileuszy, więc początki prezydentury w tym zakresie mogły być dla Wójtowicza trudne.
Przyjmując zaproszenie, trzeba przecież pomyśleć o jakimś symbolicznym prezencie, powiedzieć coś sensownego i miłego. A to wcale nie takie proste, gdy przez lata ćwiczy się tylko krytykę urzędującej władzy czy składa się obietnice bez pokrycia, co wieloletni radny Wójtowicz, a obecny prezydent, ma opanowane do perfekcji. Od ubiegłego tygodnia jednak wiem, że ignorowanie zaproszeń to standard zachowania mysłowickiego prezydenta.
W tym roku pod koniec lutego starosta bieruńsko-lędziński zapraszał włodarzy sąsiednich miast do Lędzin na uroczystość otwarcia pierwszego w Polsce Centrum Usług Społecznych. Powołana do życia instytucja sfinansowana została w większości z unijnych i wojewódzkich funduszy. Wielu burmistrzów, wójtów i prezydentów – nie tyko z powiatu, ale też z Będzina czy Tychów, znalazło czas, by przyjąć zaproszenie na otwarcie instytucji i pogratulować staroście pomysłu na przywrócenie zdegradowanego budynku po byłej kopalni Piast do życia w nowej odsłonie. Mimo wysłanego zaproszenia, mysłowickiego prezydenta na uroczystości nie było.
W miniony wtorek wielu włodarzy sąsiedzkich miast i gmin Chełmu Śląskiego gratulowało wójtowi Stanisławowi Jagodzie 25-lecia przywrócenia samorządności tej gminie. I choć to dawna dzielnica Mysłowic, której mieszkańcy aż do 1995 r. łożyli na rzecz wspólnego mysłowickiego budżetu swoje ciężko zrobione pieniądze, nie dostając niczego w zamian, nie było nie tylko samego prezydenta. Nie było nawet jego najniższej rangi przedstawiciela czy choćby listu gratulacyjnego.
I pewnie nikt nie zwróciłby na to uwagi, gdyby nie przykry fakt. Sympatyczna para 25-latków prowadzących uroczystą akademię gorąco witała przybyłych gości, którzy kłaniali się publiczności – wstając. Nikt więc nie wstał, gdy witali prezydenta Mysłowic. Szkoda, że mysłowickim urzędnikom nie przyszło do głowy, by poinformować organizatorów, że nie wezmą udziału w tej uroczystości.
Choć mam wyrobione zdanie o naszym prezydencie, to mimo tego było mi za niego zwyczajnie wstyd. Nie dlatego, że go nie było, ale dlatego, że zignorował zaproszenie, zapominając zwyczajnie podziękować za nie i usprawiedliwić swą nieobecność.
Myślę, że Wójtowicz nie lubi ludzi sukcesu, a takimi są włodarze wszystkich gmin powiatu bieruńsko-lędzińskiego. W szczególności dotyczy to Imielna i Chełmu Śląskiego, które siląc się na samodzielność, opuściły Mysłowice jako biedne i zaniedbane zaścianki. Dziś w rankingach gminn zajmują najwyższe pozycje w Polsce. Przodują w zdobywaniu zewnętrznych funduszy na rozwój, mają najwyższe dochody na głowę mieszkańca, zajmują czołowe miejsca w gospodarowaniu gminnymi finansami. Notują wzrost zaludnienia na niespotykaną dziś skalę.
Ich namacalne dokonania pokazują, że da się gospodarować gminnym budżetem tak, by – jak to mówiło się za PRL – „by gmina rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej”. Tu to komunistyczne porzekadło sprawdza się w rzeczywistości.
Szkoda więc, że Wójtowicz nie korzysta z szans i nie uczy się od tych, którzy wiedzą, jak wyjść z przysłowiowego zaścianka, w którym Mysłowice tkwią od lat.
Za dwa tygodnie swój jubileusz 25-lecia obchodzić będzie Imielin. Czy tym razem prezydent Mysłowic skorzysta z zaproszenia? Jest jeszcze czas, by poznać tajniki savoir-vivre. Może warto skorzystać i rozpocząć pobieranie nauk od sąsiadów. Zwłaszcza że tam nie zajmują się politykowaniem, a gospodarowaniem. Co daję pod rozwagę.
Grażyna Haska
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS