Na sportowej mapie świata NBA dołączyło do rozgrywek, które ucierpiało przez koronawirusa. Informację ogłoszono po tym, jak u jednego z zawodników wykryto COVID-19. Wirus spowodował także przedwcześnie zakończenie sezonu hokejowego w Polsce.
– W obliczu obaw i niepewności dotyczących COVID-19 (koronawirusa) oraz jego wpływu na grę, działalność, rodzinę graczy, trenerów i fanów, NBA zawiesiło rozgrywki sezonu 2019/2020 do odwołania – czytamy na oficjalnej stronie NBA.
Dodajmy, że informację ogłoszono po tym, jak u jednego z zawodników wykryto COVID-19. Tymczasem do sieci trafiło nagranie na którym widać jak Gobert uczestniczył w konferencji prasowej, na której kpił sobie z koronawirusa, a po spotkaniu z mediami dotykał każdy mikrofon i dyktafon należące do dziennikarzy.
Rudy Gobert thought it was funny to touch every single mic and recorder in the media room.
Now, he has Coronavirus and the entire NBA season is suspendedpic.twitter.com/A22U5AgmBi
— Sports ReUp (@SportsReUp) March 12, 2020
Koronawirus wymusił również zakończenie rozgrywek Polskiej Ligi Hokeja.
– W porozumieniu z wszystkimi klubami uczestniczącym w półfinałach fazy play-off podjęły decyzję o zakończeniu rozgrywek w tym sezonie. Decyzję podjęto jednogłośnie, kierując się odpowiedzialnością i troską o zdrowie i bezpieczeństwo zawodników oraz pozostałych uczestników rywalizacji. Zostały zakończone również rozgrywki Polskiej Ligi Hokeja na Lodzie Kobiet, II ligi, Centralnej Ligi Juniorów oraz wszystkie rozgrywki okręgowe – czytamy w komunikacie związku.
– To była jedyna słuszna decyzja i podjęliśmy ją, wspólnie z klubami, jednomyślnie – przyznaje Mirosław Minkina, prezes PZHL. – Zaniepokojeni są również zagraniczni hokeiści. Oni obawiają się, że wkrótce mogą zostać wstrzymane loty. To też był jeden z czynników, który braliśmy pod uwagę – dodaje prezes.
Tak skomentowali zakończenie rozgrywek przedstawiciele klubów, które miały wziąć udział w play-offach PHL.
– W kwestiach dotyczących zdrowia i bezpieczeństwa uczestników imprez, zawodników, kibiców nie można zawierać żadnego kompromisu. To wspólna decyzja i tym bardziej to cieszy – mówi Marek Szczerbowski z GKS Katowice.
– Hokej jest sportem kontaktowym, a w przypadku poważniejszej kontuzji zawodnik musiałby pojechać do szpitala, a tam, nie daj Boże, mógłby być pacjent z koronawirusem… Najważniejsze jest dla nas bezpieczeństwo i zdrowie, na to kładliśmy szczególny nacisk – dodaje Krzysztof Woźniak z GKS Tychy.
– Zdrowie jest najważniejsze. Wiadomo, że lepiej gdyby rywalizacji zakończyła się na lodzie. Zawodnicy są też lekko zawiedzeni, ale w meczu bez publiczności i tak bierze udział minimum sto osób, wystarczy, że jeden hokeista będzie zarażony i co wtedy, kwarantanna i porażka walkowerem? – uważa Jan Miszek z JKH GKS Jastrzębie.
– Decyzja była jednomyślna. Szkoda, że nie udało się dograć do końca, ale przesunięcie na późniejszy termin rywalizacji nie byłoby rozsądnym rozwiązaniem. W Polsce koronawirus jest od niedawna. Nie wiemy dokładnie, jak sytuacja się rozwinie, ale we Włoszech z dnia na dzień jest gorzej – dzieli się swoją opinią Paweł Kram z Re-Plast Unia Oświęcim.
W związku z tym zarząd Polskiej Hokej Ligi przyznał miejsca medalowe według punktacji uzyskanej przez kluby w ćwierćfinałach play-off oraz sezonie zasadniczym. I miejsce i tytuł Mistrza Polski zdobył GKS Tychy. II miejsce przypadło Re-Plast Unia Oświęcim. Z kolei trzecie ex aequo zajęły JKH GKS Jastrzębie oraz GKS Katowice. Tym samem w Lidze Mistrzów Polskę reprezentować będzie GKS Tychy, a w Pucharze Kontynentalnym – Re-Plast Unia Oświęcim.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS