A A+ A++

aktualizacja: godz. 18:51 (10 marca)

Czarny poniedziałek na rynku ropy naftowej oznacza spadek cen na stacjach benzynowych. fot. Orlando Rosu/ 123rf

Poniedziałkowy krach na rynku ropy spowodował, że ceny tego surowca spadły o 30 proc. To, co spędza sen z powiek firmom wydobywczym, przeciętnego kierowcę raczej cieszy. Ceny na stacjach spadają. Spadek cen rop jest też, w krótkim i średnim terminie, korzystny dla Grupy Lotos i PKN Orlen.

AKTUALIZACJA, godz 18.51: Na światowy przemysł rafineryjny, który funkcjonuje obecnie w warunkach bardzo słabego makro, nałożył się efekt koronawirusa. Eksperci z OECD szacują obecnie, że globalna gospodarka spowolni o 0,5 punktu procentowego, co z przestojami chińskich rafinerii przyczyni się do zmniejszenia przyrostu globalnego popytu na ropę w bieżącym roku o 200 tys. baryłek w stosunku do ubiegłego roku. Aktualna średnia cena baryłki ropy naftowej wynosi ok. 35 dolarów.

– Jak głęboko i w jakim czasie zmieniać się będą dalej ceny detaliczne paliw, zależeć będzie przede wszystkim od cen surowca oraz od sytuacji na międzynarodowych rynkach paliw, które kształtują bazę dla cen hurtowych i detalicznych w Polsce. PKN Orlen uważnie śledzi wszystkie bieżące procesy rynkowe i będzie reagował adekwatnie do sytuacji oraz działań konkurencji – czytamy w przesłanym do redakcji Trojmiasto.pl komentarzu PKN Orlen.
Zdaniem analityków zajmujących się branżą paliwowo-energetyczną, spadające ceny ropy wpływają pozytywnie na marżę rafineryjną oraz petrochemiczną, co przekłada się bezpośrednio na wyniki finansowe spółek sektora downstream, w tym również PKN Orlen.

– Reagujemy adekwatnie, ale i odpowiedzialnie, pamiętając również o akcjonariuszach. Kierunek zmian wynika z uśrednionych cen tygodniowych, miesięcznych oraz kwartalnych. Mając na uwadze, że tendencja spadkowa cen ropy zostanie utrzymana, a pozostałe czynniki będą stabilne, to systematycznie będziemy obniżać ceny paliw na naszych stacjach. Obecnie w Polsce mamy jedne z najniższych cen paliw w Europie. To efekt nie tylko niskiej ceny ropy naftowej, ale również rezultat naszych działań optymalizujących koszty produkcji – mówi Daniel Obajtek, prezes zarządu PKN Orlen.


– Nie zauważamy spadku popytu na paliwa na rynku detalicznym. Obecne zawirowania rynkowe nie wpływają na nasze plany inwestycyjne i akwizycyjne. To dobry moment na konsolidację – poinformował w poniedziałek dziennikarzy Jan Szewczak, członek zarządu PKN Orlen ds. finansowych.

Krach na rynku ropy naftowej

Według serwisu MarketWatch kontrakty terminowe na ropę naftową osiągnęły w poniedziałek najgłębszą jednosesyjną przecenę od czasów wojny w Zatoce Perskiej w 1991 r. Przez wiele miesięcy ceny amerykańskiej ropy WTI (West Texas Intermediate) osiągały poziom ok. 50-60 dolarów za baryłkę. W poniedziałek spadły do poziomu ok. 30 dolarów. Natomiast ceny ropy Brent straciły ok. 24 proc.

Ceny na stacjach paliw w Trójmieście

Wszystko przez brak porozumienia na szczycie OPEC+ i załamaniu rozmów krajów OPEC i Rosji. Dodatkowo, jak donosi Reuters, Arabia Saudyjska planuje zwiększyć poziom wydobycia ropy do ponad 10 mln baryłek dziennie, po wygaśnięciu porozumień o ograniczeniu produkcji. Sytuacji nie poprawia to, że popyt na paliwa zmniejszył się na świecie w reakcji na mniejszą aktywność gospodarczą spowodowaną epidemią koronawirusa.

Analitycy prognozują spadki na stacjach

– Grupa Lotos na bieżąco analizuje możliwe scenariusze rozwoju sytuacji rynkowej i dostosowuje optymalizację rafinerii do cen na giełdach i sytuacji podażowo-popytowej, zarówno na rynku europejskim, jak i globalnym – informuje rzecznik prasowy Grupy Lotos Adama Kasprzyk. – W ostatnich dwóch miesiącach zmiana cen detalicznych na stacjach własnych Lotos kształtowała się zgodnie z trendem spadkowym cen ropy. W ciągu dwóch ostatnich miesięcy ten spadek na dwóch głównych produktach, tj. na oleju napędowym oraz na benzynie bezołowiowej (PB95), wynosił odpowiednio: -22 gr/litr oraz -15 gr/litr.
Szacunki analityków e-petrol.pl mówią, że nawet przy utrzymywaniu się dotychczasowego wysokiego poziomu marż operatorów możliwe jest obniżenie się cen na stacjach o 15-20 groszy na litrze. Natomiast analitycy BM Reflx twierdzą, że na stacjach paliw możemy oczekiwać w marcu spadków cen benzyn i diesla nawet o 30-50 groszy na litrze.

We wtorek ceny ropy naftowej w USA oraz na londyńskiej giełdzie lekko zwyżkują. Międzynarodowa Agencja Energetyczna przewiduje, że globalny popyt na ropę w 2020 r. może być mniejszy niż w 2019 r. średni dzienny popyt na ropę będzie o ok. 90 tys. baryłek niższy niż w 2019 r.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoronawirus w Polsce. Sytuacja w Łódzkiem – zakaz wyjść dla uczniów, pierwsze zamknięte szkoły
Następny artykułKomunikat Wojewody Kujawsko-Pomorskiego dot. odwołania imprez masowych