Kiedy większość z nas czeka na upały, żeby w końcu wybrać się nad wodę i zażyć kąpieli, Foczki i Morsy z brzeskiej grupy „Na Przełaj” korzystają z tej rozrywki niezależnie od pogody. Im zimniej tym lepiej! Mówią, że tak jest super, zdrowo i doskonale się bawią.
Niedziela 8 marca, Dzień Kobiet, Babi Loch. To właśnie tutaj Foczki i Morsy z Brzegu kończą sezon, który rozpoczęli pierwszą kąpielą w październiku. Każdej niedzieli, zgrana ekipa spotyka się na Babim Lochu i z uśmiechem na twarzach wchodzi do lodowatej wody. Nie straszny im śnieg, wiatr oraz siarczysty mróz, ani nawet lód skuwający powierzchnię stawu. Bywa zimno, ale i tak jest fajnie.
Morsy z Brzegu
Morsy z Brzegu to ekipa, która z uśmiechem wchodzi do lodowatej wody. Dzisiaj Dzień kobiet, a więc nie zabrakło kwiatów oraz słodkiego poczęstunku.
Żartowałem dzisiaj, że zima była wyjątkowo spokojna, a więc nie jestem pewny, czy takie kąpiele się liczą z punktu widzenia morsowania. Woda miała 7 stopni. Znaczy to tyle, że się liczy 🙂
W wodzie świętują wszelkie możliwe okazje – Nowy Rok, Walentynki, Dzień Kobiet, Sylwestra, a nawet zbierają pieniądze na akcje charytatywne. Cudowni, pogodni, bardzo zżyci ze sobą ludzie.
Jak zostać Foczką lub Morsem?
Strój organizacyjny, to w zasadzie to co latem plus czapka, rękawiczki i specjalne buty. Nie ma ograniczeń wiekowych.
Morsowanie jest zdrowe!
Wszystkie morsy to pozytywni uśmiechnięci ludzie. Jak mówią – regularne zażywanie zimnych kąpieli daje im wielką dawkę energii i sprawia, że rzadziej chorują.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS