Naukowcy z Kanady odkryli robaka, który potrafi trawić polietylen. Efektem ubocznym trawienia tego, popularnego w torbach foliowych czy butelkach plastikowych, tworzywa jest glikol etylowy.
Niestety, glikol etylowy jest dla człowieka trujący. Więc zanim zabierzesz na zlot kolonię barciaka – tak się nazywają larwy, które potrafią metabolizować polietylen i wydalać alkohol glikol etylowy – i będziesz chciał sprzątnąć z terenu zlotu plastikowe odpadki, zamieniając je w alkohol, ostrzeż wszystkich o trujących skutkach tego alkoholu i o małej apetyczności całego procesu.
Sam pomysł zamiany toreb foliowych lub butelek plastikowych w alkohol przy pomocy larwy barciaka nie jest absurdalny. Larwy mogą konsumować polietylen nawet przez tydzień. Jak donosi Wirtualna Polska, 60 larw zjadło w ciągu tygodnia 30 cm2 tworzywa. Być może istnieje proces chemiczny, który pozwoli zamienić glikol etylowy w bardziej przyswajalny dla człowieka alkohol lub chociaż zniwelować jego toksyczność. Niemniej największym problemem wydaje się być apetyt samych larw barciaka. Otóż naukowcy zaobserwowali, że po tygodniu larwy znudziły się plastikiem i zwyczajnie im on zbrzydł. Straciły apetyt i chciały innej diety. Tak więc na razie na zlotach zostaje nam sprzątanie plastiku do worków (ekologicznych), a co alkoholu, to szkodzi on zdrowiu, jest przeznaczony tylko dla osób dorosłych, nie pozwala po spożyciu prowadzić pojazdów i odradzamy go z całego serca. No, prawie całego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS