Wystarczy przyjrzeć się szybko modyfikującym się dziś układom sympatii i animozji w globalnej gospodarce czy technologiom, które wykorzystujemy na co dzień. Niepewność, której doświadczamy, nie dotyczy tylko wpływu ciągłych transformacji na naszą rzeczywistość. Problemem jest to, że coraz trudniej nam w takim otoczeniu tworzyć długoterminowe plany i je realizować.
Dla dużych i małych, dla państwa, a w konsekwencji także dla obywateli ta sytuacja jest poważnym wyzwaniem. Dotychczasowe, dobrze znane sposoby planowania i tworzenia strategii zdezaktualizowały się i potrzebne są nowe, które sprostają coraz bardziej skomplikowanej i nieprzewidywalnej sytuacji społeczno-gospodarczej. Co więcej, wydaje się, że nie jest ona przejściowa. Wszystko wskazuje na to, że brak stabilizacji to nowe status quo, które musimy zaakceptować i w którym musimy działać. Myślenie o przełomie, który za chwilę się dokona i stworzy nowe, stabilne ramy dla rozwoju państwa, gospodarki i biznesu, jest naiwnością. Nie bez powodu często mawiamy, że dzisiaj jedyną stałą jest zmienna.
Pomysłów na dostosowanie się do nowej sytuacji jest na pewno kilka. Mój to metoda 3K, czyli konsultacje, koordynacja i konsekwencja. Niby proste i oczywiste, a jednak, jak pokazuje praktyka, nie do końca. Używając analogii do świata motoryzacji: na drodze pełnej zakrętów z dojazdem do celu najlepiej poradzą sobie niewielkie, zwinne pojazdy, dobrze trzymające się drogi, które potrafią szybko zmieniać tempo i kierunek jazdy. Niestety instytucjom państwowym, ale też większości biznesów, trudno jest osiągnąć taki stan. Rozbudowane struktury i potrzeba ciągłej wewnętrznej koordynacji, trudność planowania wychodzącego poza obszar własnej odpowiedzialności czy wyzwania związane z zarządzaniem ludźmi utrudniają szybkie manewry. Nie powinniśmy jednak popadać w stan „nie da się” i tocząc się bezradnie po nieznanej drodze, rezygnować z zarządzenia zmianą. W mojej opinii dziś bardziej niż kiedykolwiek musimy zastanawiać się nad stawianymi celami i nie bać się modyfikować wcześniej przyjętej strategii.
Ze względu na ciągłe zmiany w otaczającej nas rzeczywistości musimy też zaakceptować to, że proces planowania gospodarczego na poziomie kraju z zasady powinien uwzględniać różne punkty widzenia, tzn. brać pod uwagę nie tylko potrzeby lokalne, lecz także trendy globalne oraz kompetencje struktur innych niż narodowe. W mojej ocenie odpowiedzialność państwa polega na ciągłym doskonaleniu procesu tworzenia i realizowania strategii, a rolą administracji powinno być wyznaczanie kierunków, ustalanie reguł, ale też inicjowanie i moderowanie rzetelnej dyskusji. Finalnie – regularne rozliczanie siebie (rządu) i innych (biznesu) ze wdrożenia.
O jakich wyzwaniach możemy mówić? Weźmy motoryzację – dziedzinę, która przechodzi dziś prawdziwą rewolucję. Z jednej strony musi stawić czoła wyzwaniom w obszarze , ponieważ wzrasta świadomość zagrożeń, jakie zanieczyszczenia z eksploatacji pojazdów niosą dla życia na Ziemi. Z drugiej – sprostać potrzebom społecznym w zakresie mobilności. Odpowiedzią są tu zmiany technologiczne, czyli nowe napędy, np. napęd elektryczny, które zapewniają nisko- lub całkowicie bezemisyjny transport. Na pozór wszystko jest więc proste: przestawiamy się na nowe rozwiązania, minimalizujemy problem zanieczyszczeń transportowych, jednocześnie nie ograniczając ludziom możliwości przemieszczania się.
zobacz także:
Na fali zachwytu nad tym łatwym przepisem na sukces , politycy i rzesza osób pobieżnie zaznajomionych z tematem promują wizję elektromobilności, w której to na baterie mają być lekiem na całe zło. Uproszczone myślenie o transformacji w obszarze … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS