A A+ A++

Rosną obawy, że epidemia koronawirusa wpłynie na ograniczenie dostępności leków dla polskich pacjentów. Długoterminowe zagwarantowanie bezpieczeństwa lekowego, zarówno w związku z aktualną sytuacją epidemiologiczną, jak i przyszłymi wyzwaniami wymaga rozwiązań zapewniających dywersyfikację dostaw leków – zauważa INFARMA.

Firmy farmaceutyczne zrzeszone w Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA na cyklicznym spotkaniu w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, które odbyło się 4 marca 2020 r. podkreślały, że w związku z epidemią koronawirusa stale monitorują swoje łańcuchy dostaw i mają plany awaryjne w celu zapewnienia ich ciągłości. Na ten moment nie identyfikują problemów, które mogłyby wpłynąć na braki leków w związku z sytuacją epidemiologiczną.

-Jesteśmy świadomi obaw wyrażanych w mediach, że epidemia koronawirusa może mieć wpływ na dostępność leków w Europie. Chciałabym jednak uspokoić, że obecnie dostępne dane wskazują, że bezpośrednie ryzyko, że COVID-19 wpłynie na produkcję i dostawy innowacyjnych leków w Europie w krótkim okresie, jest bardzo ograniczone – tłumaczy Bogna Cichowska-Duma, Dyrektor Generalny INFARMA.

Europejska organizacja zrzeszająca innowacyjne firmy farmaceutyczne (EFPIA), której członkiem jest INFARMA zwróciła się do swoich członków o regularne aktualizowanie danych związanych z dostawami leków. EFPIA stale współpracuje z właściwymi organami, takimi jak Europejska Agencja Leków (EMA), aby na bieżąco weryfikować czy wpływ epidemii COVID-19 może prowadzić do problemów z dostępnością leków.

-Jednocześnie musimy pamiętać, że leki stosowane u polskich pacjentów to leki pochodzące zarówno od międzynarodowych, jak i polskich dostawców. Zapewnienie bezpieczeństwa lekowego, tak w obliczu epidemii koronawirusa, jak i innych sytuacjach, wiąże się z koniecznością zapewnienia dywersyfikacji dostaw. To podstawowy warunek – podkreśla Bogna Cichowska-Duma.

Ubiegłoroczny kryzys lekowy, związany m.in. ze zmianami przepisów dotyczących ochrony środowiska w Chinach i zamknięciem części fabryk pokazał, że w sytuacji, w której znaczna część produkcji substancji czynnych (tzw. API) ma miejsce w kraju Środka, może negatywnie wpływać na dostępność leków dla pacjentów. Mając na uwadze, że w Europejskiej Agencji Leków zarejestrowanych jest ok. 3000 substancji czynnych, a na polskich listach refundacyjnych znajdują się leki zawierające niemal 600 API, konieczne jest zapewnienie rozwiązań, które pozwolą na produkcję tych substancji w różnych miejscach na świecie, w tym również w Europie – podkreśla w komunikacie INFARMA.

– Żaden kraj europejski nie jest w stanie poradzić sobie z taką sytuacją samodzielnie. W Polsce dziś produkowanych jest około 40 API. Nie gwarantuje to bezpieczeństwa lekowego polskich pacjentów. Nierealne jest również wyprodukowanie u nas w kraju wszystkich API do leków stosowanych przez Polaków – wskazuje Bogna Cichowska-Duma.

INFARMA rekomenduje wdrożenie rozwiązań kompleksowych, nakierowanych na dywersyfikację dostaw zarówno gotowych leków, jak i substancji czynnych. 

źródło: INFARMA

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUchwały Rady Powiayu z XX sesji z dnia 25 lutego 2020 roku
Następny artykułZAGÓRZ WIELOPOLE: Policja zawiesza tymczasowo poszukiwania zaginionego 50-latka [FOTO]