A A+ A++

Nic nie sprzedaje się tak dobrze, jak strach! Media grillują temat maksymalnie. Nagłówki krzyczą: jest pierwszy przypadek koronowirusa w Polsce (pozdrawiamy Zieloną Górę). Dopiero gdzieś na dole można przeczytać w materiale, że liczba wyleczonych na świecie przekroczyła 50 tys., a zakażenie jak dotąd potwierdzono u ponad 93 tys. osób. W tej chwili liczba wyzdrowień rośnie szybciej niż liczba nowych zachorowań. Nie chcę licytować się, ile osób umiera codziennie na raka i za cholerę nie wiem skąd taka panika. Zwłaszcza we Włoszech – państwie mającym znakomitą profilaktykę onkologiczną.

Firmy wprowadzają travel bany, odwoływane albo przesuwane są konferencje, pielgrzymi nie jadą do Włoch, linie lotnicze ograniczają loty, a ceny biletów spadają na łeb i szyje. Nie będzie salonu samochodowego w Genewie czy targów książki w Lipsku, które odwiedzało rokrocznie 280 tyś. „moli książkowych”.

Wprowadzony w ostatniej chwili (sic!) zakaz udziału publiczności w katowickiej imprezie Intel Extreme Masters to najgłupsza jak dotąd decyzja (długo szukałem dyplomatycznego określenia). Większość międzynarodowej publiczności i tak już zjechała do Katowic albo Krakowa więc decyzja na pewno za późna. Można było wprowadzić weryfikację zagranicznych gości, nadzwyczajne środki higieniczne plus zwykłe mierzenie temperatury. Tak! To ostatnie wprowadziła jedna z firm w Warszawie. Od lat namawiam moich ludzi, aby przy grypie, a nawet mocno cieknącym nosie zostawali w domu. Home office na kanapie pod kołderką jest dużo skuteczniejszy niż opcja zarażania pozostałych pracowników. Tylko, że w domu ma zostać chory, a nie cały team! Więc opcja pustych niektórych biur w Polsce już dwa tygodnie temu była dla mnie zaskoczeniem. Dobra. Przyznam szczerze – głupotą wynikającą z paniki.

Przełom roku zawsze był ciężki. Zimowa aura ostatnio nas nie rozpieszcza i zmienna pogoda na pewno nie wpływa na nasze zdrowie najlepiej. Eksperci Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy w kwietniu 2019 r. stwierdzili, że sezon grypowy 2018/2019 był z wielu względów szczególnych – bowiem odnotowano w Polsce aż 143 zgony z powodu grypy i jej powikłań, przy jednoczesnych spadku liczby zachowań o blisko 18 proc. To suche dane. Czy wprowadzono jakąś szeroką profilaktykę po poprzednim sezonie? Zmasowaną akcje szczepień przed kolejnym?

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że media – pełne przepełnionych strachów newsów o przypadkach śmiertelnych nie za bardzo trudzą się nad wskazaniem nam szybkich sposobów na poprawę odporności. Pozytywnym skutkiem może być poprawa naszych codziennych zwyczajów. Dane o higienie rodaków są porażające. Co ósmy Polak nie myje rąk przed jedzeniem, a co piąty nie robi tego po powrocie do domu. Jeszcze bardziej przeraża mnie jednak fakt, że co drugi mężczyzna i co czwarta kobieta w Polsce nie myją rąk po wyjściu z toalety. Jeszcze lepsze – pozostała większość robi to nieprawidłowo.

Żartujemy, że przychodzi koronowirus na Polski SOR i po 16 godzinach oczekiwania sam umiera. Wierzę, że panika szybko minie. Wróci zdrowy rozsądek. Nie „umrze” wiele firm. Czego wszystkim z całego mojego serca życzę!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRESBUD SE (9/2020) Informacja dotycząca zakończenia subskrypcji akcji. Information regarding completion of the share subscription.
Następny artykułPrzedsiębiorstwa komunikacji miejskiej ruszyły do walki z koronawirusem. Olsztyn walczy… plakatami