Badania Migration Policy Institute (MPI), apolitycznego think tanku zajmującego się imigracją, dowodzą, że w USA żyje dziś mniej więcej 12 mln przybyszów o nieuregulowanym statusie. Połowa z nich przekroczyła wyznaczony w wizie termin opuszczenia terytorium . I tu ważna uwaga: to, o co aplikowaliśmy dotąd w konsulatach, było tzw. promesą wizową, a samą wizę wbijał do paszportu dopiero urzędnik imigracyjny na lotnisku.
Zniesienie – jak to się potocznie określa – obowiązku wizowego nie oznacza, że po przybyciu do USA będzie można tam siedzieć w nieskończoność albo podjąć pracę. Nie można mylić zniesienia wiz z otwarciem granic podobnym do akcesji do strefy Schengen. Turyści, którzy przekroczą maksymalny czas pobytu, czyli 90 dni, a nie opuszczą kraju, będą uważani za nielegalnych i surowo traktowani, biorąc pod uwagę zaostrzającą się politykę prezydenta Donalda Trumpa w tej sprawie.
A polscy obywatele dalej jeżdżą do USA, by podjąć tam pracę bez zezwolenia. Statystyki MPI mówią, że w samej tylko nowojorskiej metropolii może nielegalnie mieszkać 50–60 tys. Polaków. Marta, z którą rozmawialiśmy, od prawie 20 lat mieszka na brooklyńskim osiedlu Bay Ridge. Kiedy przyleciała na wizie turystycznej, planowała zostać sześć miesięcy – tyle, ile przewidywała procedura. Od tej pory cały czas odkłada datę powrotu do Polski.
Przyjeżdżała już z zamiarem podjęcia pracy. Nie znała angielskiego, więc w grę wchodziło jedynie niskopłatne zajęcie, niewymagające umiejętności komunikacyjnych nawet na poziomie podstawowym. Znalazła pracę w polskim sklepie spożywczym na wówczas jeszcze masowo zamieszkanym przez Polonię Greenpoincie (dziś ta dzielnica jest już za droga dla imigrantów). Podjęła naukę języka i zatrudniła się jako sprzątaczka u prywatnych osób. Do dziś tak zarabia.
Pieniądze wysyła do Polski, pomagając dwójce dorosłych dzieci. Dobra stawka to dla niej 10 dol. za godzinę, chociaż minimalna przewidziana przepisami płaca to w mieście Nowy Jork 15 dol., a w reszcie stanu – 12 dol. W toczącej się kampanii przed demokratycznymi prawyborami prawie wszyscy kandydaci opowiadają się za 15 dol. na … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS