A A+ A++

W podkieleckich Nowinach powstaje piłkarskie zagłębie? Zapewne wójt Sebastian Nowaczkiewicz chciałby żeby tak wszyscy myśleli i oczywiście mu zazdrościli. Rzeczywistość rysuje się jednak zgoła inaczej niż ta przedstawiana przez pochwalne artykuły sponsorowane w lokalnej prasie czy posty na gminnym Facebooku.

“Niedawna modernizacja stadionu i boisk piłkarskich okazała się strzałem w dziesiątkę. Trenują tam nie tylko piłkarze z nowińskiego liceum i klubów sportowych, ale także inne drużyny piłkarskie z całej Polski. Zapotrzebowanie jest na tyle duże, że zdecydowaliśmy się na budowę boska z ruchomym zadaszeniem, tzw. balonem.” – można przeczytać na profilu wójta Sebastiana Nowaczkiewicza. Włodarz ogłosił, że zamierza zbudować pierwszy tego typu obiekt w regionie. Liczy oczywiście na dofinansowanie z Ministerstwa Sportu.

Jednym z argumentów przemawiającym za inwestycją jest rzekomo nowopowstałe, we wrześniu zeszłego roku liceum sportowe. W praktyce mowa o dwóch klasach sportowych w Zespole Szkół Ponadpodstawowych w Nowinach w których jednym z nauczycieli jest dyrektor pobliskiego basenu Perła Jacek Kania. Do promocji projektu zaangażowano między innymi znanego reprezentanta Polski oraz byłego piłkarza Korony Kielce Pawła Golańskiego. Wśród trenerów znalazł się między innymi były szkoleniowiec kieleckiej drużyny Tomasz Wilman. Czy jednak treningi kilku młodych osób uzasadniają wydanie milionów na kolejny obiekt sportowy? W ocenie wielu osób pomysł Nowaczkiewicza nie ma uzasadnienia ekonomicznego a w gminie są dużo ważniejsze wydatki, jak np.usunięcie składowiska niebezpiecznych odpadów chemicznych zagrażających zdrowiu okolicznych mieszkańców.

Warto przypomnieć, że gmina Sitkówka-Nowiny zakończyła na jesieni 2018 roku inwestycję modernizacji dwóch boisk znajdujących się przy Gminnym Ośrodku Kultury w Nowinach. Jak się okazuje jednak wspominana i zachwalana przez Nowaczkiewicza inwestycja, która kosztowała gminę blisko 5 milionów złotych ma pewne poważne mankamenty. Oświetlenie głównej płyty boiska jest w ocenie wielu osób wadliwe. Uniemożliwia to rozgrywanie meczy po zmroku. Boczne boisko treningowe jest oświetlone prawidłowo. Natomiast główne ma za mało luksów. Kolejną sprawą jest drenaż płyty. W przypadku deszczu woda stoi za bramką. Powodem jest według jednego z naszych rozmówców, nieprawidłowe wyprofilowanie. “To bubel za 5 milionów złotych. Tam jest mnóstwo niedociągnięć. Oni to wszystko ukrywają” – mówi nasz rozmówca. “Stadion wyremontował a trybuny dalej rodem z PRLu” – dodaje nasz rozmówca.

Kolejnym etapem do realizacji wybujałych ambicji był przejęty groźbą klub GKS Nowiny. Były już zarząd otrzymał telefon od zaufanej urzędniczki wójta Nowaczkiewicza, która wprost zagroziła, że jeśli nie dojdzie do zmiany zarządu w GKS Nowiny, klub nie dostanie z gminy pieniędzy na następną rundę. Oznaczałoby to nic innego jak koniec stowarzyszenia, które utrzymuje się w głównej mierze z dotacji gminnej.

Do zmiany zarządu doszło na zebraniu sprawozdawczym, które odbyło się w połowie 2019 roku. W ocenie prawników nie ma takiej możliwości na spotkaniu sprawozdawczym jednak w Nowinach potrafią najwyraźniej robić rzeczy niemożliwe. Zebranie prowadził sam wójt, który rozszerzył porządek obrad. Przed zebraniem Nowaczkiewicz zażądał przyjęcia na członków klubu ponad 20 nowych osób. W większości byli to pracownicy urzędu gminy w Nowinach. Chodziło o przegłosowanie byłych członków stowarzyszenia i wprowadzenie swojego zarządu. Wśród nazwisk znajdował się między innymi dyrektor basenu Jacek Kania czy wicewójt Łukasz Barwinek.

Zastępca wójta Nowaczkiewicza został podczas tego zebrania, wybrany wiceprezesem GKS Nowiny. Na prezesa wybrano dotychczasowego trenera Przemysława Cichonia.

Działacze mają żal do nowego zarządu klubu. W zeszłym roku GKS Nowiny obchodził 45-lecie swojego istnienia. Nikt z dawnych działaczy nie otrzymał na nie zaproszenia.

Sytuacja do jakiej doprowadził wójt Nowaczkiewicz jest wielce zastanawiająca. Stowarzyszenie utrzymuje się z dotacji przyznawanej z urzędu gminy. Czy wicewójt Łukasz Barwinek będzie przyznawał dotację dla wiceprezesa GKS Nowiny Łukasza Barwinka? Czy w praktyce urzędnicy sami sobie będą przyznawać środki finansowe? Powodem przejęcia klubu według jednego z naszych rozmówców była prawdopodobnie chęć czerpania korzyści z klubu, w tym z dotacji z gminy.

W poprzednim okresie rozliczeniowym stowarzyszenie otrzymało na roczną działalność klubu około 130 tysięcy złotych. Dochodzi do tego dodatkowe około 60 tysięcy złotych w formie stypendiów dla piłkarzy. Zapewne po przejęciu klubu przez wójta można się spodziewać, że ta dotacja znacznie wzrośnie. Czy wójt ze swoimi najbliższymi współpracownikami znalazł sobie kolejny sposób na wyprowadzanie publicznych pieniędzy z budżetu gminy?

Były prezes GKS Nowiny w związku ze złym stanem zdrowia odmówił komentarza na temat zachowania wójta Nowaczkiewicza w sprawie przejęcia GKS Nowiny.

Dotacje dla klubów sportowych działających na terenie gminy to kolejny obszar działalności wójta Nowaczkiewicza, któremu warto się przyjrzeć. Jak informowaliśmy wcześniej w urzędzie gminy w Nowinach trwa nieuczciwy proceder ustawiania zamówień publicznych do kwoty 30 tysięcy Euro. Publiczne środki są wyprowadzane z budżetu gminy także na inne sposoby…

fot.sebastiannowaczkiewicz.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDzieci równie podatne na infekcję koronawirusem jak dorośli
Następny artykułMotoGP przy pustych trybunach?