O autorze
Anthony Levandowski, były inżynier Google’a i jeden z pionierów w dziedzinie pojazdów autonomicznych, zapłaci swojemu byłemu pracodawcy 179 mln dol. zadośćuczynienia – donosi Reuters. Opuściwszy spółkę z Mountain View, Levandowski złamał postanowienia podpisanej umowy o zachowaniu poufności.
Levandowski odszedł z Google’a w 2016 r. i od razu założył własną firmę zajmującą się pojazdami autonomicznymi, którą w krótkim czasie za 680 mln dol. przejął Uber. Google, rękoma spółki-córki Waymo, nie czekając na dalszy rozwój wydarzeń, pozwał przewozowy konglomerat za domniemaną kradzież tajemnicy handlowej. Proces ten został rozstrzygnięty w lutym, w czego wyniku Uber zgodził się zapłacić Waymo 245 mln dol. rekompensaty.
Jednak równolegle indywidualnie pozwany został Levandowski. W grudniu 2019 r. sędzia Sądu Najwyższego w San Francisco zgodził się na ukaranie pozwanego grzywną w wysokości 179 mln dol., a w minioną środę rzeczony wyrok stał się prawomocny.
– Dzisiaj sąd opublikował ostateczną decyzję, potwierdzając ukaranie Levandowskiego na rzecz Google’a i wydając znaczący wyrok przeciwko niemu – komentuje rzeczniczka Waymo. – Jako że tworzymy najbardziej zaawansowaną technologię na świecie, nadal będziemy podejmować niezbędne kroki w celu zapewnienia ochrony naszych poufnych danych – dodaje.
Prokuratorzy federalni z Północnego Dystryktu Kalifornii oskarżyli także Levandowskiego w sierpniu. Ten pozew obejmuje 33 przypadki kradzieży i próby kradzieży tajemnic handlowych od Google’a i jest prowadzony z urzędu. Inżynier ponoć intencjonalnie kolekcjonował tajemnice, przygotowując się do opuszczenia Google’a. Grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Według Bloomberga, gdy tylko wyrok o 179 mln dol. kary został uprawomocniony, Levandowski ogłosił bankructwo.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS