Radni Rady Miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego przegłosowali przeznaczenie 1,4 mln zł w ramach dotacji na wymianę źródeł ogrzewania z pieców węglowych na bardziej ekologiczne źródła ciepła. Zanim doszło do głosowania, rajcy toczyli burzliwą dyskusję.
1,4 mln zł władze Ostrowa Wielkopolskiego planują przeznaczyć w 2020 roku na wymianę nieekologicznych źródeł ciepła. Radni i urzędnicy debatowali nad uchwałą w tej sprawie podczas lutowej sesji rady miejskiej. – Desygnujemy te środki w momencie kiedy inne samorządy albo likwidują z powodu kłopotów finansowych tego typu projekty, albo w sposób zdecydowany redukują wartość tych środków. My nie dosyć, że wymienimy więcej źródeł ciepła i wydatkujemy historyczne 1,4 mln zł na ten cel, to także zachęcamy mieszkańców, zwiększając jednorazową wartość dotacji z 5 tys. zł na 7,5 tys. zł dla osób, które wyrażą akces na przyłączenie się do miejskiego cieplika – powiedział podczas sesji Mikołaj Kostka, wiceprezydent Ostrowa Wielkopolskiego.
CZYTAJ: Wojewódzcy radni walczą o lepszą „przyszłość śmieciową” dla mieszkańców
Radni opozycyjni mieli uwagi dotyczące projektu zgłoszonego przez miasto. Do propozycji zgłoszonych jeszcze w ubiegłej kadencji przez klub radnych Platformy Obywatelskiej, odniósł się Marian Herwich, który wdał się w dyskusję z wiceprezydentem Kostką. – Gdyby dzisiaj mieszkaniec miał do zapłacenia 3 tys. zł, bo resztę pokryłby OZC, to tej dyskusji by nie było. Mało tego. Tam był zawarty tylko jeden warunek, że mieszkaniec byłby zobowiązany przez pięć czy dziesięć lat obowiązkowo korzystać z miejskiego cieplika – wyjaśnił.
Przedstawiciele klubu PO zgłaszali uwagi pisemnie na posiedzeniu komisji. Ponowili je podczas sesji rady miejskiej, a głos w tej sprawie zabrał Jakub Paduch. – Uważam za stosowne zmodyfikowanie programu w ten sposób, aby najwyżej punktowane przez to dofinansowanie w pierwszej kolejności były podłączenia do miejskiej sieci ciepłowniczej – wyjaśnił. Jego zdaniem taka zmiana odpowiadałaby znowelizowanym przepisom prawa energetycznego, które – jak podkreślił – w pierwszej kolejności nakładają obowiązek brania pod uwagę dostępności dla obiektów przyłączonych lokalnej sieci ciepłowniczej.
CZYTAJ: „Naszym psim obowiązkiem jest walczyć!” – Burmistrz Odolanowa zbiera oklaski w sprawie AKO
Zaproponował też wprowadzenie tzw. degresywnego modelu finansowania, który w kolejnych latach zakładałby zwiększenie kwoty dotacji w kolejnych latach przy jednoczesnym zmniejszaniu poziomu udziału miasta w kosztach wymiany źródeł ze 100 proc. do 50 proc.
Ostatecznie radni odrzucili poprawkę zgłoszoną przez Platformę Obywatelską i przeszli do głosowania uchwały. Ta została podjęta stosunkiem głosów: 20 za, 1 wstrzymał się od głosu, a 2 radnych było nieobecnych.
Jak czytamy w dokumencie, przyjęcie uchwały w tej sprawie ma pozwolić na zmniejszenie poziomu smogu na terenie miasta. Ten okresowo nadal jest bardzo wysoki. Tylko w poniedziałek ok. godz. 21.00 przekroczył na Zacharzewie normę o 1000 proc.
Kwoty dotacji zawarte w uchwale zostały podzielone na trzy wysokości: 5 tys. zł (na ogrzewanie gazowe, elektryczne, olejowe), 7,5 tys. zł (podłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej) i 10 tys. zł (na pompy ciepła).
Dotacja nie może zostać wykorzystana m.in. na: zakup przenośnych urządzeń grzewczych, wykonanie prac projektowych, pokrycie kosztów eksploatacji źródła ogrzewania, wykonanie przyłącza gazowego do budynku mieszkalnego i wykonanie instalacji centralnego ogrzewania w budynkach.
Wkrótce poinformujemy o tym, kiedy rozpocznie się etap składania wniosków.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS