A A+ A++

Kierowca samochodu marki Nissan Primera chcąc uniknąć konfrontacji z policyjnym patrolem, nagle przyspieszył i zjechał do lasu. Nie odjechał jednak daleko, bo… samochód ugrzązł w podmokłym terenie. 29-letniego mężczyznę, który złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych zatrzymał dzielnicowy.

Dzielnicowy z piskiej komendy w niedzielne (1 marca) południe pełnił służbę oznakowanym radiowozem w swoim rejonie służbowym. W okolicach miejscowości Karwik zauważył pojazd marki Nissan Primera. Kierujący tym autem na widok radiowozu gwałtownie skręcił w lewo i z dużą prędkością wjechał w leśną drogę. Wiele wskazywało na to, że chciał uniknąć kontroli drogowej.

Dzielnicowy natychmiast pojechał za nim. Kierujący nissanem nie odjechał zbyt daleko, bo jego samochód ugrzązł na podmokłym terenie. Pojazdem tym kierował, dobrze znany dzielnicowemu, 29-letni mieszkaniec piskiej gminy.

Mężczyzna od razu przyznał się policjantowi, że próbował uciekać, bo posiada aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który obowiązuje go prawdopodobnie jeszcze przez rok. Dzielnicowy sprawdził dane kierującego w policyjnych bazach danych. Ustalił, że 29-latek rzeczywiście złamał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Sąd orzekł mu ten zakaz w lutym 2018 roku i obowiązuje go przez cztery lata, czyli do końca stycznia 2022 roku.

W tej sytuacji kierujący auto przekazał bratu. Sam natomiast będzie odpowiadał za złamanie zakazu orzeczonego przez sąd. Przestępstwo to jest zagrożone karą pozbawienia wolności nawet do 5 lat.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMężczyzna rzucił się pod pociąg
Następny artykułKomunikat Głównego Inspektora Sanitarnego